W kilku słowach o anime

Dość duża liczba osób słysząc o anime myśli „chińskie bajki”. Nie jest to do końca prawdziwe. Niedoceniana przez większość polskiego  społeczeństwa ma wiele do zaoferowania.

Anime wywodzi się z Japonii i jest to nic innego jak serial animowany. Warto dodać, iż są one tworzone na podstawie popularnych mang.

Swoją historię rozpoczęły pod koniec lat 20 XX w. i z biegiem lat stały się bardziej popularne. Pierwsze anime powstało w 1917 r. i trwało zaledwie 5 minut, a o pierwszych sukcesach anime można było mówić już rok później. W czasach II Wojny Światowej anime szerzyło propagandę i kult cesarza.

Kiedy wojna się skończyła, anime ponownie zmieniło swoje cele. W tym czasie, jak i w latach 50 seriale animowane były głównie pochodzenia Amerykańskiego, produkcji Walta Disneya, Metro-Goldwyn-Mayer i Warner Bros. W tym okresie również mangi zyskały na popularności, co wzmogło produkcje seriali animowanych.

W latach 70 XX w. popularność anime gwałtownie wzrosła. Popularniejsze stały się seriale na podstawie mang, a swoich widzów szukały wśród młodzieży i dorosłych.  W tym czasie powstawały również nowe gatunki t.j. Mecha– tematyka robotów, tokusatsu– historię bohaterów, fantastyka naukowa. Zmiany w polityce i Religi zaczęły kształtować postać niezależnego bohatera, którego idee nie musiały być zgodne z myśleniem tłumu.  Motywy magii, przygód, fantastycznych krain, nadprzyrodzonych zdolności, jak i przemocy czy epatowania seksualności stawały się coraz bardziej popularne. Od lat 80 anime zaczęły być emitowane także poza granicami Japonii.

Z biegiem lat zaczęły powstawać różne gatunki i podgatunki. Każdy przeznaczony dla określonej grupy widzów. Tak jak w przypadku mang i tu płeć, wiek i zainteresowania wpływały na te czynniki. Anime t.j. Death Note autorstwa Tsugumi Ōba czy Elfen Lied Lynn Okamoto zdecydowanie nie są przeznaczone dla dzieci, co obala sformułowanie, iż są to „chińskie bajki”.

Wiele osób słysząc nazwę Dragon Ball, Naruto czy choćby Pokémon myśli o bajkach swojego dzieciństwa nie wiedząc, że to anime. Może właśnie przez to kojarzą wszystkie anime z bajkami.

Jak już mówimy o anime, nie wypada nie wspomnieć o długości ich trwania. Jeden odcinek trwa ok. 20-25 min, a w sezonie jest ok. 20 odcinków. Inna sprawa, jeżeli mówimy o tzw. tasiemcach. Tam najczęściej nie ma podziału na sezony, a odcinków jest minimum 100. Tak, to dość dużo. Tasiemców jest coraz mniej a te najbardziej popularne (aktualnie wychodzące) to m.in. One Piece  Eiichirō Odę, Naruto Masashiego Kishimot, Dragon Ball: SuperI Akira Toriyam. Na tasiemce trzeba poświęcić dość dużo czasu, ale na pewno warto.

Jeżeli chodzi o to, gdzie można oglądać anime, to odpowiedź jest prosta. W Internecie. Istnieje wiele stron z możliwością obejrzenia danego anime za darmo. Większość jest z napisami a tylko liczne w wersji polskiej. To jedyny minus, jeśli ktoś nie lubi na raz czytać tego, co mówią postacie i oglądać.

Serdecznie polecam wam anime jako coś do obejrzenia w wolnym czasie. Nie koniecznie tasiemce. To tylko 20-25 minut. Dla ułatwienia polecam Death Note, Black Lagun, Ergo Prox, Sword Art Online, Log Horizon, Ao no Exorcist, Magi, Skingeki no Kyojin, Code Geass, Darken then Blac, Fullmetal Alchemist (również Brotherhood), Psycho Pass, Angel Beats, Kuroko no Basket, Haikyuu, Tonari no Kaibutsu-kun i Hori-san to Miyamura-kun

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment