Dziennikarstwo a życie codzienne – wstęp

Dziennikarstwo a życie codzienne.

Jak może wskazywać sam tytuł, chciałbym poruszyć kwestie dość ogólne, a zarazem konieczne w tym wypadku. Jest to pierwszy twór, którym mogę się podzielić ze społecznością poprzez platformę MaY. Jestem niezmiernie rad, iż mogę się spełniać poprzez tę formę ekspresji. Na wstępie chciałbym podkreślić, że tytuł nie jest akcydentalny. Wyraża on w zupełności motyw przewodni samego artykułu.

Zacznijmy może od moich planów, aspiracji, związanych z zamieszczaniem swojej “spuścizny” właśnie tutaj. Zamierzam być stosunkowo aktywnym twórcą, a spektrum w którym planuję działać, jest bardzo szerokie i rozległe. Co jest w stanie wyróżnić mnie na tle pozostałych zamieszczających? Nieco inne spojrzenie, oraz obszar, który pragnę tutaj pielęgnować. Moim założeniem jest wywoływanie uczuć czytelników i budowanie popularności poprzez faktycznie rosnące zainteresowanie. Chcę, aby moja twórczość  broniła samej siebie, jakkolwiek to brzmi.

Począwszy od felietonów, kończąc na wywiadach czy reportażach , mimo młodego wieku będę usiłował zaprezentować jak najwyższą formę. Poprzeczka, którą ośmieliłem się sobie zawiesić, została umieszczona bardzo wysoko. Jak natomiast ma się dziennikarstwo do tego, czego zaznaję na co dzień?

Osobiście uważam, iż największy wpływ na twórczość jakiegokolwiek artysty ma jego życie codzienne, które się może składać z sukcesów, osiągnięć, czy moralnych upadków i nieustannej monotonii. To bezpośrednio oddziałuje na wrażliwość artystyczną, na kreatywność i przede wszystkim same chęci i aspiracje. Tu warto zacytować słowa dobrze nam wszystkim znanego z różnych względów dziennikarza, Kamila Durczoka: “Zawód dziennikarza to także spotykanie się z ludźmi. Oni są znakomitymi źródłami informacji. Jeśli się komuś wydaje, że po siedzeniu cały dzień przed komputerem i śledzeniu depesz jest świetnie poinformowany, to jest w dużym błędzie” . Przynajmniej w części podzielam owo przekonanie. Moją ambicją jest przełożenie własnego życia na to, co mam w planie zaoferować czytelnikom, w postaci artykułów. W tym celu jestem zmuszony prowadzić niewiarygodnie barwne, interesujące życie, aby zadowolić i usatysfakcjonować odbiorców. Czyż to nie proste?

Ja, ze swojej strony, mogę podkreślić fakt, iż nigdy nie przepadałem za ograniczeniami. Czegokolwiek by nie dotyczyły, uważałem ich kreowanie, przestrzeganie za irracjonalne! Czy nasza cywilizacja nie dała nam wystarczająco wielu powodów, aby uwierzyć w nasze możliwości? Dlatego moja charyzma, kreatywność i szczera chęć pisania poskutkują niezwykłą płodnością, w dowolnym zakresie. Styl, charakter, forma – to wszystko stale będzie poddawane zmianom, za co mogę ręczyć.

Reasumując to, co chciałem przekazać – moim celem jest trafienie do większości czytelników. Jakkolwiek może wydawać się to naiwne, moim celem jest to, aby każdy mógł utożsamić się z twórczością, którą prezentuję. Samego określenia “cel” użyłem z pełną premedytacją, nie pozostanę zaledwie marzycielem! Tym samym zapraszam do śledzenia moich następnych tekstów, które dotyczyć już będą konkretnych tematów. Sam tekst proszę potraktować jako wprowadzenie, a ponadto krótkie zapoznanie z moją osobowością.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment