Amerykańska Domówka na Sławinku

Amerykańska Domówka na Sławinku znów odwołana. Organizatorzy na godzinę przed planowanym rozpoczęciem ogłosili, że żadnej zabawy nie będzie. Następnego dnia stwierdzili, że żadnej zabawy nie będzie, gdyż:

  Lublin chyba jeszcze nie jest gotowy na takie rewolucje

Sama impreza także parokrotnie gotowa nie była. Przeszkody bywały różne, na przykład brak odbioru domu, w którym impreza miała się odbywać (jest on niezbędny, by legalnie w nim przebywać). Oprócz tego na imprezę, gdzie wnoszony jest alkohol lub jest on sprzedawany, są potrzebne specjalne pozwolenia. Na Amerykańską Domówkę nikt się o takowe nie ubiegał. Całą imprezą zainteresowane były służby policyjne – w razie gdyby się odbyła, można byłoby mówić o naruszeniu przepisów budowlanych i skarbowych.

Organizatorom pozostała kwestia zwrotu pieniędzy. Zwrot otrzymali jedynie ci, którzy zgłosili się pod konkretny adres mailowy i przedstawili dowód zakupu biletu. Ci, którym się to udało, mieli w poniedziałek wyłącznie półtorej godziny na odzyskanie pieniędzy. Część z niedoszłych uczestników imprezy poczuła się dotknięta i wyraziła swoje zdanie w internecie. Oto kilka cytatów ze Spotted:Lublin:

“Dowiadywać się o tym 30 minut przed rozpoczęciem, bezcenne”.

“Ja robię imprezę w lbn czekajcie na wiadomość wplacajcie kasę napewno się odezwę haha”.

“Chociaż z drugiej strony domówka się udała…zainteresowani zostali w domach :D”.

“Współczuję tym co bilety kupili :D”.

“To jakaś żenada płacić komuś 20 złotych tylko po to żeby się wódki napić którą sama przyniosłaś, żal”.

“Mieli pomysł, mieli rozmach, nawet rozgłos się znalazł… Niestety, zabrakło dobrej, uczciwej roboty”.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment