Wywiady z CEO: Social Wolves, Migam.pl, TherVira – Tydzień porażki

logo Social Wolves

Artykuł powstał w ramach projektu Tydzień porażki

Wszystkie odpowiedzi padły podczas panelu startupowego odbywającego się w trakcie  SW-speeddating. To zamknięty event społeczności  Social Wolves, na którym Alumni olimpiady mieli okazję rozmawiać z pracodawcami i potencjalnymi partnerami. Pierwsza edycja odbyła się 18 marca w Warszawie.

Więcej o migam.pl możecie poczytać TUTAJ

Więcej o Social Wolves możecie poczytać TUTAJ

Więcej o TherVira możecie poczytać TUTAJ

 

Jaka porażka najwięcej was nauczyła?

 

Przemek Kuśmierek – założyciel i CEO Migam.pl

Nie ma błędu, który popełniłbym raz. Większość z nich popełniałem dwa albo trzy razy. Największym błędem był zły dobór zespołu. Traci się dużo. Nigdy więcej nie będę pracował z przyjaciółmi i rodziną. Tworzenie jakiejkolwiek firmy z przyjaciółmi potrafi zepsuć relacje. Nie ma nic złego w zmianie zespołu. My zmienialiśmy go trzy razy. Z pierwotnego zostałem tylko ja. Bardzo ważnym jest stworzenie umowy założycielskiej (founders agreement). Spisanie dobrego dokument, w którym czarno na białym omówione są podstawowe kwestie jest ważne zarówno w przypadku sukcesu projektu, jak i jego porażki.

Jeśli chodzi o płaszczyznę biznesową to przez pół roku nie zajmowaliśmy się tym co trzeba. To nam pokazało, że robiąc coś dla swoich klientów czasem warto zatrudnić ich reprezentanta. Migam przez pół roku tworzyło produkt totalnie nie dostosowany do odbiorcy. Są w Polsce dwa języki migowe. Jednego używam 3%, drugiego 100%. My oczywiście tworzyliśmy tłumaczenia z tego języka, którego używa 3% nie wiedząc nawet, że istnieją dwa języki migowe.

 Kasia Kamińska – założycielka TherVira

Ludzie. Zaczynając jakiś temat, startup, cokolwiek bardzo łatwo trafić na ludzi, którzy będą chcieli was wykorzystać. To może być rozczarowujące i na płaszczyźnie międzyludzkiej, i na płaszczyźnie inwestorskiej – i to drugie trzeba szczególnie mieć na uwadze.

Kolejna sprawa to chęć robienia wszystkiego u siebie. Chciałam stawiać własne laboratorium, prowadzić wszystkie badania u siebie. Myślałam, że mając 100% kontroli będę mogła to ogarnąć. Efektem był klasyczny overmanagment. Warto w pracy wchodzić w układy z firmami, które mają już doświadczenie w danej dziedzinie. My zajmujemy się chorobami więc laboratoria do pracy z takim materiałem muszą mieć bardzo wyśrubowane standardy. Teraz już wiem że nie zawsze warto robić na siłę po swojemu i wymyślać koło od nowa.

Marcin Bruszewski – jeden z prezesów Social Wolves

Dla mnie największą lekcją był moment, w którym ludzie przestali chcieć ze mną pracować, bo cały czas bezmyślnie stawiałem na swoim.

– Hej, jest problem.

– No to musi być tak i tak.

Miałem olbrzymi problem z przyjmowaniem innych punktów widzenia. Nawet kilka razy dostałem publiczne nagany. 15 osób pisało, że jestem kompletnym kretynem i projekty to nie miejsce dla mnie. To była międzyludzka porażka. Nie umiałem pracować z ludźmi. Zwolnieni z teorii bazują na takim przeświadczeniu, że to właśnie polska szkoła jest winna temu. Więc ja generalnie uważam, że to nie jest moja wina

Ale faktem jest, że przy tych pierwszych projektach okazałem się totalnie niekooperatywny + niezatrudnialny – to na pewno. Jedyne co mnie uratowało to fakt, że nasz startup prowadzimy z rodziną i przyjaciółmi. Na razie idzie to dobrze. Gdyby nie fakt, że mój zespół miał niesamowitą cierpliwość to tej olimpiady by nie było. Z tego właśnie nauczyłem się odpuszczać, więc teraz stawiam na swoim w 70% sytuacji.

źródło [Klik w foto]
Kolejnym aspektem jest wdrażanie innowacji. Jeden z projektów na naszej platformie spotkał się z tym, że po pierwszej super udanej edycji pomyśleli „zrobimy to jeszcze lepiej”. Tylko nie zapytali neutralnych użytkowników co o tym sądzą. Należy pamiętać, że osoby w jakiś sposób zaangażowane w waszą inicjatywę nie są obiektywnym środowiskiem. Zapytanie 100 znajomych nie ma nic wspólnego z zapytaniem 100 obcych ludzi. Ważnym jest też, aby prawidłowo formułować pytania w ankietach. Wiele eksperymentów społecznych potrafi zmienić wynik jeśli zmienimy jedno słowo. Należy pamiętać, że osoba zgadzająca się musi być bardzo dokładnie poinformowana na co się zgadza. Warto też pamiętać o zasadzie 20/80. Oznacza ona, iż 20% pracy generuje 80% efektu. Jeśli jeden ambasador zaprasza 100 osób, a 9 ambasadorów 9 osób, to warto zainwestować w takiego człowieka. Można zafundować mu szkolenie z zakresu wystąpień publicznych lub dobre warsztaty teatralne.

Comments

  • Migam.pl
    April 19, 2017 at 2:26 pm

    Prosimy o poprawienie adresu www w tytule artykułu 😉

Add a comment