Wraz z pierwszymi promykami słońca i nieco lepszym powietrzem na duże ekrany przybywają nowe produkcje. Wreszcie nadszedł moment, kiedy ciężko zdecydować się na konkretny film. Od połowy stycznia każdy z nas jest krytykiem – możemy przebierać w przeróżnych gatunkach, reżyserach i wątkach. Przyjrzyjmy się bliżej czterem wybranym tytułom kinowym w Krakowie.
Po pierwsze i najważniejsze – długo wyczekiwany The Renevant, czyli amerykańska Zjawa w reżyserii Alejandra Gonzáleza Iñárritu, który podzielił między siebie a Marka L. Smitha obowiązki scenarzysty. Fabuła filmu opiera się na poczynaniach Hugh Glassa (niezastąpiony Leonardo DiCaprio). Mężczyzna próbuje zemścić się na ludziach, którzy zostawili go w ciężkim stanie samego w lesie po tym, jak został brutalnie zaatakowany przez niedźwiedzia. W głównych rolach możemy zobaczyć również Toma Hardy, Domhnalla Gleesona, Willa Poultera, Forresta Goodluck, Paula Andersona czy Kristoffera Joner. Ciekawostką jest fakt, że początkowo rolę Glassa miał zagrać Christian Bale. Scenografia, reżyseria, zdjęcia, animacje oraz dźwięk zostały wielokrotnie nagrodzone (m.in. podczas Amerykańskiej Gildii Scenografów, Reżyserów i Aktorów Filmowych, rozdania Złotych Globów, Critics’ Choice, BSFC, ASC, Annie czy BAFTA). Sam DiCaprio może cieszyć się już pięcioma nagrodami, w tym prestiżowym Złotym Globem. Ponadto film został nominowany do Oscara aż w dwunastu kategoriach! Dlaczego produkcja budzi tak wielkie emocje? Przede wszystkim jest to bardzo realna szansa na Oscara dla DiCaprio, który – o dziwo – jeszcze nigdy go nie dostał. Czy zjedzenie kawałka surowej wątroby bizona przez wegetarianina jest wystarczającym poświęceniem?
Fani westernu odnajdą się w specyficznym klimacie Nienawistnej Ósemki. Akcja rozgrywa się kilka lat po wojnie secesyjnej. John Ruth (Kurt Russell) podróżuje przez pustkowia Wyoming w towarzystwie Daisy Domergue (Jennifer Jason Leigh). Celem podróży jest Red Rock – właśnie tam kobieta ma zostać osądzona za morderstwo. Na swojej drodze spotykają poważną przeszkodę, jaką jest nawałnica oraz kilku istotnych ludzi: Majora Marquisa Warrena (Samuel L. Jackson), Chrisa Mannixa (Walton Goggins), Boba (Demián Bichir), Oswalda Mobraya (Tim Roth), Joe’a Gage’a (Michael Madsen) oraz Sanforda Smithersa (Bruce Dern). Film doczekał się już pięciu nagród. Ponadto Jennifer Jason Leigh, zdjęcia Roberta Richardsona oraz muzyka Ennio’ego Morricone’a zostały nominowane do tegorocznych Oscarów.
Nowy rok jest też powodem do dumy w kategorii kina polskiego. 22 stycznia na ekrany wszedł – wyczekiwany przez Polaków chyba bardziej niż sama Zjawa – “Pitbull. Nowe porządki”. Nowy film, nie będący bezpośrednią kontynuacją swojego poprzednika, jest dowodem na to, że biało-czerwone produkcje mogą być dobre. Bardzo dobre. Do świetności za pośrednictwem słów “Będzie zabójstwo. I ja w nim będę brał udział. A mówię ci to tylko dlatego, że mi tego nie udowodnisz” wraca Bogusław Linda. Jaki jest główny wątek? Dwie grupy policjantów walczą z “najsilniejszą organizacją przestępczą w Polsce” zwaną grupą mokotowską. Co ciekawe, te same wydarzenia zostają przedstawione widzowi z perspektywy gangsterów. Według mnie najbardziej trafnym zabiegiem reżysera Patryka Vegi jest to, że trzymające w napięciu sceny (imponujący i zarazem rozpalający żeńską część widowni Piotr Stramowski, wspomniany wyżej Linda, Andrzej Grabowski) są przeplatane z ujęciami komediowymi (genialni Maja Ostaszewska, Krzysztof Czeczot czy Tomasz Oświeciński). Jak podaje portal Filmweb, to pierwsza polska premiera w 2016 roku, która już przekroczyła granicę miliona sprzedanych biletów. Brawo!
Co w sytuacji, kiedy krytykom filmowym podoba się polska komedia, zostaje oceniana przez internautów wyżej niż zagraniczne nowości, a w mediach padają określenia “na światowym poziomie”? Nie, to nie koniec Ziemi, a raczej początek całkiem nowej planety… Przed wami Planeta Singli Mitji Okorn! Film prezentuje historię Ani (Agnieszka Wędłocha), która szuka miłości za pomocą portali randkowych. Bohaterka zawiera umowę z showmanem Tomkiem (Maciej Stuhr)… Co z tego wynika? W sam walentynkowy weekend na Planetę do kin przydreptało blisko 525 000 widzów, a po dziesięciu dniach od premiery pula sprzedanych biletów oscyluje wokół liczby 930 000!
———————————————————————————————————————————————————Zdjęcie: gazeta.pl