Moim małym hobby jest pieczenie ciast i ciasteczek. Różnego rodzaju od tradycyjnych do najbardziej współczesnych. Od ciasteczek, aż do tortów. Uwielbiam to robić, dla przyjemności i uśmiechu moich bliskich, którzy są najlepszymi jurorami. Gdy nadchodzi weekend to zabieram się do upieczenia ciastka nawet jeśli nie zawsze mam wolną chwile. Zazwyczaj nie wiem co zrobić, choć pomysłów mam tysiąc. Ostateczna decyzja zapada dopiero gdy otwieram mój „magiczny zeszyt”, w którym zapisuje moje udane przepisy. Dziś postanowiłam zrobić „Czekoladowca”.
Potrzebne składniki na ciasto:
1 kostka margaryny
1 szklanka cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka amoniaku
6 jajek
1 szklanka maki
1 szklanka kakao
Ucieramy margarynę z cukrem, później dodajemy po żółtku. Gdy będzie dobrze utarte dodajemy proszek do pieczenia, amoniak, kakao i mąkę. Białka natomiast ubijamy na sztywna piane i dodajemy do ciasta. Wszystko mieszamy. Dzielimy na 5 części (można na 4 lub na 6 według swojego uznania) i wykładamy na blache posmarowaną tłuszczem i wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy 15-20 minut w temperaturze 200 stopni.
Masa:
3 szklanki mleka
2 budynie śmietankowe lub waniliowe
3-4 łyżki cukru (jeśli budyń jest bez cukru)
1 kostka masła
Dotujemy budyń i odstawiamy, aby przestygł. Masło ucieramy i stopniowo dodajemy budyń. Na wystudzony placek wykładamy część masy i przekładamy kolejnym plackiem, aż do ostatniego. Na wierzch jako dekorację polewamy polewą czekoladową (możemy użyć gotową z torebki, ale ja wolę zrobić to sama.
Najczęściej robię na oko, wystarczy kawałek margaryny, trochę cukru i kakao. Wszystko rozpuścić w garnku i na chwilę odstawić, aby przestygło. Polewamy wierzch ciasta i SMACZNEGO!!!