Czy rocznice muszą dzielić Polaków?

Polska nie od dziś słynie z dużej liczby dni ustawowo wolnych od pracy, większej, niż w innych krajach Europy. Nie jest to jednak jedyna okazja do świętowania i wymiany poglądów między Polakami. Od kilku lat, w kalendarzu RP szczególne miejsce zajmują obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej, obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Rocznice te, są niestety tematem sporów między dużymi grupami naszych rodaków.

Pisząc ten artykuł, oglądam w telewizji kolejne programy dotyczące katastrofy smoleńskiej, w których wypowiadający się eksperci dywagują nad tym, czy był to zamach, czy może błąd pilota. W Warszawie, jak co roku organizuje się protesty i pochody rocznicowe, które ścierając się ze sobą, powodują atmosferę goryczy. Kolejne partie polityczne wykorzystują katastrofę dla poparcia wyborców, zapominając, iż przede wszystkim, na jeden dzień powinni zatrzymać się i oddać cześć nie politykom – ale ludziom, którzy zginęli.

Kolejnym „żywym” dowodem podziału społeczeństwa polskiego są wspomniane wcześniej obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Co roku powodują u Polaków skrajne emocje – od radości, po złość, od szczęścia, po smutek. Telewizja transmituje dwie, niemal konkurujące ze sobą manifestacje. Pierwsza z nich, pokojowa, chcąca oddać cześć tym, którzy do uchwalenia konstytucji się przyczynili. Druga z nich, wzbudzająca strach, posługująca się agresją, mająca nieco mniej wspólnego z konstytucją, a ich celem jest jedynie atak na rząd.

Czy rocznice naprawdę muszą dzielić Polaków? Chciałbym zaprzeczyć temu twierdzeniu, jednak mając  na uwadze, iż takowe obchody „prowadzone” są przez jedną opcję polityczną, nie należy spodziewać się, iż jej przeciwnicy będą chcieli świętować wspólnie z „wrogiem”. Dopóki istnieć będą rozmaite fronty polityczne, podzielone na mniejsze i większe partie, dopóty rocznice będą dzielić nas, Polaków. Jednak ze swej strony apeluję o trzymanie swoich poglądów na wodzy i przekazywanie ich w sposób pozbawiony agresji zarówno fizycznej, jak i słownej. Przede wszystkim jesteśmy Polakami, później prawicowcami, lewicowcami etc. W dzień taki jak dziś (10.04), pomyślmy o tych, którzy zginęli jako ludzie, nie jako przedstawiciele frakcji politycznych. Oddajmy im choćby minutę ciszy.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment