Oswoić ogień – rozmowa z kuglarzami

Koszmar się spełnił, rok szkolny się rozpoczął. Znów trzeba ruszyć do szkoły i zmierzyć się ze wszystkimi wrogami, codziennymi pracami domowymi, nieubłaganymi nauczycielami, oraz z największym wrogiem, naszym budzikiem! Ale zapomnijmy na chwilę o tych złych rzeczach i cofnijmy się jeszcze do wakacji.

Wielu z nas z pewnością spędziło je poza miastem, albo na jakimś obozie, ale wszyscy, którzy pozostali w tym czasie w Słupsku, mieli możliwość wzięcia udziału w niesamowitych warsztatach. Młodzież przez 4 dni trenowała niesamowitą sztukę zwaną kuglarstwem w Słupskim Ośrodku Kultury. Zajęcia prowadzone były przez Panią Katarzynę Sygitowicz oraz Pana Macieja Sierosławskiego. Aby dowiedzieć się więcej o kuglarstwie wybrałam się na warsztaty i zadałam kilka pytań uczestnikom oraz osobom prowadzącym.

Patrząc z widowni, ten sport wydaje się bardzo niebezpieczny. Jak to wygląda od strony występującego?

Używamy żywego ognia, więc logiczne jest , że widzom wydaję się, że to jest niebezpieczne. Ci którzy manipulują ogniem, którzy używają go w pokazach też muszą mieć świadomość, że jest to niebezpieczne. Ale nie mogą się bać, dlatego warsztaty miały tytuł „Oswajamy ogień” bo trzeba się tego nauczyć. Najpierw trzeba mieć dobrze opanowaną technikę manipulacji rekwizytami, których używa się przy otwartym ogniu , a dopiero później można je faktycznie podpalić i używać. Wszystkie zasady bezpieczeństwa są u nas bardzo szczegółowo przestrzegane
i jeszcze nigdy przez ostatnie 15 lat nie zdarzył nam się jakiś przykry wypadek. Dokładamy więc wszelkich starań, aby nasze zajęcia były bezpieczne, natomiast zawsze trzeba pamiętać o tym, że to jest żywy ogień.

W takim razie jakie warunki musi spełniać osoba chcąca zostać kuglarzem?

Ta osoba musi być zdyscyplinowana. Jeśli przychodzi na zajęcia, na warsztaty, to oprócz tego, że jest to przyjemne spotkanie towarzyskie, musi wykrzesać w sobie siłę do pracy. Do powtarzania ćwiczeń w kółko, aż do perfekcji używania rekwizytów kuglarskich, tym bardziej ogniowych. Musi to też być osoba , która lubi ruch, lubi ćwiczyć, bo kuglarz nie tylko macha rękoma – to ktoś, kto jest bardzo sprawny fizycznie, ma świetną koordynację oraz plastykę ciała, dlatego, że te pokazy ogniowe często są połączone z tańcem, z dobrą muzyką i to wszytko musi potem się łączyć.

A co z występami? Skąd biorą państwo inspirację do nowych sztuczek, a nawet całych choreografii, bo chyba nie wystarczy wyjść i improwizować.

Nie, wiesz co, kiedyś słyszałam od młodych ludzi „my machamy ogniem” . Kiedy zobaczyliśmy taki pokaz, było to faktycznie machanie ogniem, natomiast nasza praca polega na tym, że uczestnicy warsztatów kuglarskich mają zajęcia z zadań aktorskich, z plastyki ciała, z koordynacji ruchu, zajęcia z choreografii. Dopiero to wszystko, te umiejętności, pozwalają na budowanie widowiska, które będzie atrakcyjne dla publiczności.

Przejdźmy więc już do ostatniego pytania, jakie rady mają państwo dla osób chcących rozpocząć przygodę z kuglarstwem?

Rada jest prosta: zajęcia tej grupy kuglarskiej w tym roku szkolnym będą we wtorki i czwartki – jeszcze w tej chwili nie mogę podać dokładnej godziny, ale są to godziny popołudniowe, i jeśli ktoś chce rozpocząć przygodę to ma czas we wrześniu i październiku, żeby przyjść do nas na takie zajęcia. One przez te dwa miesiące będą otwarte, a później, już od listopada zaczynamy budować takie wydarzenia kuglarskie, i na scenę, i na ulice, zobaczymy co nam z tego wyjdzie. Jeśli chcesz zacząć, to po prostu przyjdź!

Tak właśnie wypowiadali się na ten temat fachowcy, ale co miała do powiedzenia młodzież biorąca udział w warsztatach?

 Co według ciebie jest najlepszą rzeczą w kuglarstwie?

Według mnie nie ma najlepszej rzeczy w kuglarstwie. Każda cecha z tego, można powiedzieć, sportu, jest wspaniała. Nie chodzi tu o same triki na sprzęcie na którym pracujemy, ale także w ogromnej mierze o ludzi, którzy z nami pracują i poświęcają nam swój cenny czas, który każdy z nas wykorzystuje na swój sposób, starając się zebrać jak najwięcej. Na każdych próbach dajemy z siebie wszystko, dajemy od siebie jak najwięcej, ale także kochamy chwile spędzone razem w pracy, jak i na przerwie z kubkami herbaty. My tworzymy kuglarstwo
i wszystko, co z nim związane. –
Aleksandra, lat 17

Ten dreszczyk emocji, kiedy słyszysz charakterystyczny szum koło ucha. Adrenalina, która się z tym wiąże, jest niesamowita. A poza tym kuglarstwo to zabawa, przygoda, poznanie nowych ludzi. I jeszcze jedna przestrzeń do wyrażania siebie. – Martyna, lat 18

 Czy po tych warsztatach zamierzasz kontynuować treningi? Gdzie można coś takiego robić?

Kuglarstwem zajmuję się już od 8 lat i jest to moja pasja, tak więc dalej będę wykonywać treningi. Myślę, że idealnym miejscem do sprawdzenia swoich kuglarskich umiejętności jest Teatr Rondo w Słupsku. To wspaniałe miejsce gdzie można być sobą i sprawdzić się nie tylko w roli aktora, ale i właśnie w roli kuglarza. – Daria, lat 16

Co zachęciło Cię do wzięcia udziału w tych warsztatach?

Zachęciła mnie możliwość poznania nowych, interesujących osób, możliwość samorozwoju, w tym fizycznego.
No i atmosfera Ronda.
– Sara, 18 lat

Według mnie kuglarstwo to naprawdę świetna sprawa! Pozwala nam obcować z niebezpiecznym żywiołem, który w naszych rękach zamienia się w coś przepięknego. Obecnie kuglarstwo staje się bardzo popularne, coraz więcej młodych ludzi jest nim zainteresowanych, więc dlaczego, skoro mamy taką okazję, nie skorzystać z zajęć?  Kto wie, może za kilka lat Słupsk stanie się stolicą kuglarstwa? Już teraz działa tu wiele osób, które profesjonalnie tym się zajmują. Jeśli udało mi się Was zachęcić do kuglarstwa, to w najbliższy piątek (2 września) odbędą się w Słupsku aż DWA pokazy kuglarskie oraz dwa spektakle teatralne, bilety są do nabycia w OT Rondo. Jeśli nie możecie się tam pojawić, to nic straconego – relacja oraz zdjęcia z pewnością pojawią się na naszej stronie.

 

 

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment