“Ale jaja, ale jaja, ale jaja!”. Tak, właśnie tak krzyczała Elżbieta Bieńkowska (obecna Komisarz UE) na słowa szefa CBA o prowokacji podczas Święta Niepodległości. Tak samo należałoby krzyknąć na to, co się dzieje w naszym kraju. Już w najbliższą niedzielę mają rozstrzygnąć się wybory, kto będzie pilnował żyrandoli w Pałacu Prezydenckim i w Belwederze.
W myśl Konstytucji RP z 1997 roku, Prezydent RP nie uczestniczy w walce politycznej, a jest jedynie notariuszem ustawy zasadniczej. Oznacza to tyle, że jego realny wpływ na politykę państwa jest mocno ograniczony lub jak kto woli, jest bez (realnego) znaczenia.
Kim jest Bronisław Komorowski? Wydaje nam się, że wszyscy go znamy. No pewnie, to ten uroczy dziadek z wąsem wołający ku uciesze gawiedzi „ho ho hooo!!!” Czy to jest prawda? Czy obecny Prezydent coś przed nami skrywa? Może warto się zastanowić, dlaczego akurat on jest Prezydentem RP? Jakim sposobem wcześniej mało popularny Marszałek Sejmu RP zostaje głową państwa?
Bronisław Komorowski chwali się swoimi „hrabiowskimi” korzeniami. Znawcy tematu dotarli, iż rzeczywiście tak było. Jeden z jego przodków należał do tzw. „targowiczan”. Jeden z najbardziej obrzydliwych symboli polskiej zdrady. Warto dodać, że jego dziadowi, jak i ojcu zarzuca się działanie na szkodę Państwa Polskiego poprzez wspieranie Bolszewików a następnie Sowietów. Nie trzeba nawet wspominać, że nazwisko Komorowski należało do rodziny zamieszkującej Kowaliszki na Litwie, wymordowanej przez Rosjan po tym jak doniósł mieszkający u nich Osip Szczynukowcz regun, dziadek obecnego prezydenta skarżąc Komorowskich o sprzyjanie Polakom, a Szczynukowicz przywłaszczył sobie ich nazwisko w celach agenturalnych.
Nasz obecny prezydent kreuje się na spokojnego, kochającego wolność i obecną RP człowieka. Co w tym złego? A no to, że to piękna maska. Poza, bujda, bajka, fantazja, konfabulacja, lipa, łgarstwo, nieprawda, pic, urojenie, wymysł i ułuda. W rzeczywistości jest wybitnym znawcą wojskowych tajemnic oraz praktyk. Od początku swojej działalności w III RP zajmował się sprawami związanymi z armią. Był wiceministrem Obrony Narodowej, przewodniczącym sejmowej Komisji Obrony Narodowej, a następnie szefem MON (MON – Ministerstwo Obrony Narodowej – przyp. red.).
Wybitny aktor. Częste gafy, potknięcia, a nawet przejęzyczenia po delikatnym zaznajomieniu się z jego historią, każą nam przemyśleć, czy nie są one celowe. W jakim celu? A choćby dla uśpienia wyborcy. Większość powie: „wychował piątkę dzieci, swój chłop!” Mało kto wie, jaka jest prawda. Zwykli obywatele nie mają i nie będą mieli dostępu do całej prawdy. Bo po co. Otto von Bismarck słusznie stwierdził: „zwykli ludzie nie powinni wiedzieć jak się robi parówki i jak wyglądają kulisy polityki”.
A komentarzem (dość sprzecznym) do Bismarcka będzie cytat z „Pieśni o spustoszeniu Podola przez Tatarów” Jana Kochanowskiego: „Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”