Co roku przeglądam najwspanialszy prezent, jaki dostałam od mojej kochanej mamy na Pierwszą Komunię Świętą. Jest to niewielka książka pt. „Moja córka, moja radość”, w której zebrane są niezwykłe wypowiedzi rodziców z całego świata opisujące więź między nimi a córkami. Można je jednak niekiedy odwołać również do synów, ponieważ główną rolą tej lektury jest ukazanie siły miłości, jaka łączy dwa pokolenia. Za każdym razem, kiedy odczytuję na nowo bogato ilustrowane słowa, czuję przypływ wdzięczności do mojej mamy i nie pozostaje mi nic innego jak tylko Ją kochać.
To właśnie 26 maja zastanawiam się nad rolą mamy w moim życiu, ponieważ najlepiej umiem opisać właśnie moje relacje z Nią. Wybaczyłam mamie błędy, które popełniła, gdyż uświadomiłam sobie, że ja również nie jestem bez skazy. Teraz razem patrzymy w przyszłość i czuję ogromną miłość, która jednak mnie nie przytłacza. Nie wstydzę się przyznać do tego, że moja mama odgrywa dużą rolę w moim życiu, jest jego nieodłączną częścią. Zawsze będę jej wdzięczna za to, że oddała mi cząstkę siebie, by mnie stworzyć.
Kocham Cię Mamo!
„Całowałam cię w nocy i odganiałam koszmary; wymyślałam bajki i piosenki, przy których śmiałaś się serdecznie, i niemal zawsze byłam przy tobie, czując wyraźnie, że patrząc na ciebie, widzę przede wszystkim siebie samą. Zachęcałam cię, żebyś domagała się, by żyć po swojemu, i walczyła co sił o swe prawo do bycia… A najlepszy podarunek, jaki w całym życiu mogłam ci sprawić, to powiedzieć: ,,Zgadzam się na twoje marzenia, które nie były moimi”.
„Musisz być na tyle wolna, By wybrać w życiu ścieżkę, której celu ja nie muszę znać. Tak, byś mogła odejść bez żalu z tej znajomej ziemi, całując moją głowę na pożegnanie, sama decydując o swojej przyszłości’’.
„Dziękuję za przywiędłe mlecze, za gałązki bazi, za mokre kamyki, Za pokryte kłębami kurzu tomiki, za klejące buziaki. Dziękuję za miłość do mnie’’.