Tigersapp, pośmiertny album młodego wokalisty z Newcastle polskiego pochodzenia, Szymona Borzestowskiego miał swoją premierę 21 sierpnia 2015 roku. Nie doczekawszy debiutu, muzyk w 2012 roku popełnił samobójstwo, przegrywając walkę z depresją. Miał wówczas 23 lata.
Praca nad płytą została ukończona z inicjatywy rodziny i przyjaciół artysty, która podjęła współpracę z Craigiem Hawkerem z Sony ATV oraz Markiem Hollandem, łowcą talentów z EMI. Znaczna część materiału na debiutancki krążek została zarejestrowana w domowym studiu, którym stała się sypialnia Szymona. To właśnie tam muzyk pisał, komponował i nagrywał swoje utwory. Kiedy artysta odebrał sobie życie, jego płyta była niemalże ukończona.
Twórczość Szymona Borzestowskiego możemy zaliczyć do gatunku indie popu. Akompaniamentem dla delikatnego i ciepłego wokalu na płycie Tigersapp jest muzyka stanowiąca połączenie melodyjnego brzmienia gitary i saksofonu z elektroniką. Dźwięk akustycznych instrumentów przeplata się tam z syntetycznymi nutami, tworząc harmonijną niepowtarzalną całość.
Płyta Szymona spodobała się zarówno krytykom, którzy bardzo pozytywnie ją recenzują, jak i publiczności. Internauci nie szczędzą pozytywnych komentarzy pod adresem Tigersapp. Niestety, krążek został wydany w Australii i, jak na razie, tylko tam można go kupić. Na portalu You Tube dostępne są cztery utwory Szymona, Golden, Medusa, Katyusha oraz Runaway. Warto posłuchać chociaż tej namiastki jego twórczości. Miejmy jednak nadzieję, że Tigersapp dotrze także do Europy.