Zabawa z Banksy, czyli Disneyland inaczej, właśnie został otwarty!

untitled-article-1440102905-body-image-1440103209

 

Jeśli ktoś mi powie, że Polski street art ma się „słabo” po prostu go wyśmieję. Wiadomo, musi nie znać Chazme718, Clah Clah, Czarnobyla, Coxie, Pana Jarema, Dwaesha, Egona Fletke, Pener, Petera Fuss, Proembrion, Sepe, Truth, Wlurator, ZBK, Goro, Krac, Krik i wielu innych, a jeśli ktoś mi powie, że częstochowski street art ma się „fatalnie” zdecydowanie przypomnę mu Monstfura czy prace takie jak „Świtezianka” Michała Blacha, „Oko Cyklopa” Jacka Sztuka, The Dreamers, Tomka Sętowskiego czy ByMaku.

Tworzenie street art’u często jest hardcorowe. Dreszczyk emocji, strach, tworzenie po ciemku, w nocy. Nie każdy artysta uzyskuje zgodę na lokowanie pracy w miejscu, w którym ją akurat umieszcza, a nawet jak takową uzyska zawsze myśl: ktoś to może zamalować, przyroda też nie zawsze sprzyja. Ze street art’em jest jak z parkiem rozrywki: świetnie się bawisz, ale trochę „dygasz” i chyba artysta, którego nikomu nie muszę przedstawiać wziął to całkiem serio. Banksy stworzył straszną siostrę Disneylandu, przed nami DISMALAND! Który właśnie (bo 21 sierpnia) został otwarty!

Park został ulokowany w nadmorskim kurorcie Weston-super-Mare w hrabstwie Somerset, a jego budowa – jak to u Banksy’ego bywa, była tajemnicą (mówiono, że szykowane są dekoracje do jakiejś hollywoodzkiej produkcji).

Kiedy przeglądam stronę instalacji przechodzi mnie dreszczyk emocji i nieodparta chęć zobaczenia NA ŻYWO nowego działania artysty. Do realizacji tego projektu zaprosił w końcu 60 innych twórców z 17 krajów, a wejściówka za jedyne trzy funty!

Co tam można zobaczyć i w czym uczestniczyć? Na wstępie: lekcja dla początkujących anarchistów, którzy uczą się jak stłuc młotkiem reklamę na przystanku i na jej miejsce „wcisnąć” plakat. Dla umilenia możesz sobie zrobić zdjęcie z terrorystą, możesz przejść się po wiosce „tuż po zamieszkach”, małe dzieci mogą wziąć pożyczki z pięciotysięcznym oprocentowaniem, obejrzeć rozbitą karocę Kopciuszka (to działanie samego Banksy’ego), możesz nauczyć się hakować elektroniczne bilbordy lub obejrzeć ognisko Arhcer Memorial Fire Pit, w którym to każdego dnia będzie palona książka tego sławnego pisarza. Wśród instalacji można też zobaczyć pracę, która jest związana z „topowym” tematem w Polsce, czyli delfinarium.

Banksy jak zwykle nas nie zawiódł i koncertów też nie brakuje, oprócz wisienek mrocznego tortu czyli Pussy Riot
i duetu Run the Jewels zobaczyć też można m.in. Massibe Attack, DJ’a Yoda, Peanut Butter Wolf.

Teraz tylko czekać na polską wersję DISMALANDU!

CM34mWAW8AA-Hq8CM3SL9gUEAA8V6j

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment