Merytorycznie o marketingu

Inwencja twórcza i kreatywność są często motorem najlepszych inicjatyw. Lecz zanim przejedziemy do działania, musimy przekonać innych do naszej wizji. I tutaj świetnie sprawdzają się prezentacje.

Grand Hotel Lublinianka był kolejnym już miejscem goszczącym spotkania MoM. Eventy te przeznaczone są dla pasjonatów marketingu. Integrują ludzi zawodowo związanych z branżą marketingową. Tym razem na tapecie pojawiły się prezentacje. Mógłbym napisać Wam o prelegentach pokroju Mediafun, Prezart, ale pozwolę sobie w 5 punktach zamknąć najbardziej użyteczne rady wraz z ich praktycznymi przykładami.

1 Slajd a Slajdument

Powinnyśmy być świadomi tego rozróżnienia i odpowiedzialnie dobierać formę do potrzeby.

Po lewej Slajd , po prawej Slajdock – by prezart

TO JEST ZŁO

2 Mało tekstu

[ten trik jest dostępny tylko dla tych, którzy wiedzą, o czym mówią]

Często tworząc prezentacje, zapominamy, iż odbiorca ma tylko jedną percepcję. Przedstawiając treści, powinniśmy zamykać je w maksymalnie prostych wyrazach – słowach kluczowych. Jeśli chcemy komuś pokazać błędną spiralę korupcji, to lepiej odnieść się do prostej grafiki niż do tony tekstu.

3 Proste kompozycje

https://www.youtube.com/watch?v=GeoUELDgyM4

W wielu przypadkach w szkole nie myśli się nawet o tym, jak powinna wyglądać dobra prezentacja. Nauczyciele zwyczajnie tego nie wiedzą, przez co utrwalają się tragiczne wzorce, np. “ściana” tekstu. Większość z nich nie przykłada wagi do strony technicznej prezentacji w założeniu, że nie dotyczy to ich przedmiotu. A czy znajdzie się jakiś licealista, który w szkole uczył się robienia PORZĄDNYCH prezentacji? Problem widać szczególnie w szkołach spoza „toptenu”.

5 Ciekawość motorem ludzkości

Więc nie mów o tym, co już napisałeś, jednocześnie nie pozwalając, aby prezentacja wyprzedzała twój wywód. Zamiast pojedynczego slajdu, często warto zrobić kilka skoncentrowanych na podtemacie niż jeden wielki przepełniony treścią. Pamiętaj ponadto, iż osoby czytające nie będą cię słuchały. Jeśli chcesz przedstawiać dane, rób to stopniowo, omawiając każde z nich. “Ściana” tekstu powinna być przez system edukacji uznana za naganny błąd. Dla osób zainteresowanych polecam blog Prezart  lub Buckiego, gdzie znajdziecie wiele cennych wskazówek oraz ciekawych trików.

Tak może wyglądać tekst na rzutniku w zbyt oświetlonym pomieszczeniu

Zawsze w swojej prezentacji pamiętaj, aby była czytelna dla wszystkich odbiorców. Czy tekst w dolnej części zobaczą osoby siedzące w dalszych ławkach? Czy będziesz mówił w sali czy w auli?

Co mnie w tym boli najbardziej?

Dostrzegam olbrzymią “dziurę” nieświadomego szerzenia niekompetencji, jakiej dopuszcza się większość nauczycieli. Najprawdopodobniej 95% z nich nie ma pojęcia o tym, jakie są możliwości programów, których sami używają. I nie należy ich za to winić. Nikt ich tego bowiem nie uczy. Działa wiele rządowych programów podnoszenia kwalifikacji w sektorze oświaty, ale żaden nie pochyla się nad tym problemem. Czy znacie nauczycieli, którym przydałyby się takie kursy? Czy chcielibyście, aby w szkole oczekiwano od was realnych umiejętności tworzenia prezentacji? Czy uważacie, iż nauczyciele informatyki powinni posiadać głębokie przeszkolenie w tym zakresie?

Jeśli podobnie jak ja uważacie, że jest tu coś do zmiany, udostępnijcie ten artykuł.