Gdy wybierałam się do Muzeum Narodowego na wystawę „Modna i już! Moda w PRL”, nie byłam pewna, czy mnie ona zainteresuje i czy okaże się być warta cennego czasu, którego tak prędko ubywa w trakcie weekendu. Okazała się inspirująca i niezwykle ciekawa! Polecam ją nie tylko pasjonatom mody (sama nie jestem), można ją obejrzeć do 17.04.2016.
Nigdy wcześniej nie myślałam o modzie z czasów PRL-u, bo wydawało mi się, że nic w tym ciekawego – tylko przykre wspomnienia o pustkach na sklepowych półkach i braku ładnych ubrań. Wystawa pozytywnie mnie zaskoczyła. Tu muszę uprzedzić każdego, kto się na nią wybiera… Otóż trzeba ją oglądać z przymrużeniem oka, ponieważ niektóre eksponaty są aż za bardzo wyszukane i wątpię, by wiele kobiet za czasów PRL-u mogło się w nich pokazać.
Na samym początku wystawy bardzo ciekawie przedstawiona jest wytrwałość wszystkich polskich dam, które w trakcie wojny a także po niej musiały nieustannie wymyślać nowe kreacje z materiałów dostępnych pod ręką. Jest kilka obiektów, które poruszają swoją historią – choćby sukienka z nitek ze spadochronu bądź koszulka-mapa. Polki, chcąc nadążać za modą z Zachodu, jaką był New Look Christiana Diora, szczyciły się wielką kreatywnością. Podziwiam nasze babcie i mamy, które wśród szarości PRL-u starały się zachować szyk i elegancję.
Wystawa „Modna i już! Moda w PRL” ukazuje ubiory nie tylko codzienne, ale i wieczorowe, a nawet ślubne i modę haute couture. Trzeba się przygotować na dłuższe zwiedzanie, bo te kilka sal jest wypełnionych przeróżnymi kreacjami i akcesoriami. Wielkie wrażenie robi krótki wybieg z manekinami ubranymi w suknie ślubne (chociaż nie tylko, bo jest tu także kombinezon ślubny). Widać, że wszystkie stroje zostały wykonane pieczołowicie i są po prostu piękne. Niezwykła jest także sala z kreacjami na przyjęcia i bale. Jedna sukienka szczególnie zwróciła moją uwagę – została uszyta z chusteczek do przecierania okularów(sic!). Trudność w znalezieniu materiałów nie przeszkodziła polskim projektantom w uzyskaniu olśniewającego efektu.
W Polsce Ludowej powstało przedsiębiorstwo państwowe „Moda Polska”. W Muzeum Narodowym można zobaczyć dzieła projektantów z tamtych lat jakimi byli: Jadwiga Grabowska, Karolina Paroll, Magda Ignar, Grażyna Hase i Jerzy Antkowiak. Część wystawy została poświęcona Barbarze Hoff, która w czasach PRL-u zasłynęła ze stworzenia Hofflandu, czyli marki odzieżowej ratującej wówczas wiele kobiet swoimi nowoczesnymi projektami. Niektóre ubrania nadają się do noszenia nawet teraz.
Na ścianie jednej z sal wyświetlany jest film przedstawiający ówczesne pokazy mody. Zauważcie proszę, jak odmiennie niż dzisiejsze zachowywały się wówczas modelki! Nie były wtedy bez charakteru i pozbawione indywidualności, jak teraz się wydają, prawda?
Zachęcam Was do pójścia na tę wystawę i przekonania się na własne oczy, jaką pomysłowością odznaczali się ludzie w szarym świecie PRL-u.