Nie tak dawno temu cieszyliśmy się częściowym zaćmieniem Słońca. Teraz przyszedł czas na Księżyc. W nocy z 27 na 28 września wszyscy miłośnicy astronomii, jak również zwykli obserwatorzy, będą spoglądać w nocne niebo. Właśnie tej nocy będziemy świadkami całkowitego zaćmienia Księżyca. Będzie ono pierwszym od kilku lat, widocznym z naszego kraju.
Na początek kilka faktów o Księżycu:
Faza maksymalna zaćmienia będzie niemal równa fazie z grudnia 2009r. Nastąpi pół roku po stosunkowo głębokim, częściowym zaćmieniu Słońca.
Księżyc zacznie wchodzić w strefę półcienia Ziemi 28 września o godzinie 02:11. Faza półcieniowa zaćmienia, przejdzie praktycznie niezauważalna przez obserwatorów. Pierwsze pociemnienie tarczy Księżyca ma nastąpić około godziny trzeciej nad ranem, a następnie rozpocznie się faza całkowitego zaćmienia. Od tej pory będziemy wszyscy zachwycać się księżycową tarczą schowaną w cieniu Ziemi.
Podczas maksymalnej fazy zaćmienia Księżyc będzie znajdował się na wysokości około 15 stopni nad horyzontem. Faza całkowita zaćmienia będzie trwała ok. godziny, a przez kolejną godzinę będziemy obserwować, jak cień Ziemi powoli znika z księżycowej tarczy.
Jak to się dzieje?
Jak wiemy, zarówno Księżyc, jak i Ziemia poruszają się bezustannie. Zdarzają się więc chwile, gdy razem ze Słońcem znajdują się dokładnie w jednej linii. Kiedy więc podczas pełni Księżyca Ziemia znajdzie się pomiędzy nim a Słońcem, odetnie ona dostęp promieni słonecznych do tarczy srebrnego globu.
Całkowite zaćmienie Księżyca występuje wtedy, gdy cały znajduje się w cieniu naszej planety. Nie oznacza to jednak, że podczas niego srebrny glob „znika” całkowicie. Cień Ziemi ma czerwonawy kolor, nadaje mu go ziemska atmosfera i w momencie zjawiska Księżyc przybiera właśnie takie zabarwienie. Kolor całkowicie zaćmionego naturalnego satelity może być różny. Bezpośredni wpływ na to ma zapylenie atmosfery. Im jest mniejsze, tym jaśniejsze zaćmienie możemy oglądać.
Do obserwacji zaćmienia Księżyca nie potrzebne są żadne przyrządy optyczne, wystarczą nasze oczy.
Można oczywiście to wyjątkowe zjawisko obserwować przez lornetkę lub teleskop. Dzięki takiemu sprzętowi będzie można zauważyć, jak w cieniu Ziemi znikają np. kratery księżycowe. Warto też pokusić się o zdjęcia ukazujące poszczególne etapy zjawiska. Zaćmienie będzie przebiegało stosunkowo nisko nad horyzontem. Sprzyja to robieniu zdjęć, dlatego warto poprzez fotografię upamiętnić tę wyjątkową chwilę.
–Patrząc na nocne, rozgwieżdżone niebo trudno oprzeć się wrażeniu ogromu, wręcz nieskończoności. Możemy czuć się mali i zagubieni wobec tego niezgłębionego piękna. Na pewno szczególny wygląd naszego naturalnego satelity jest jednym z “cudów” wyglądu nocnego nieba.– podkreśla Wojtek, student stosunków międzynarodowych na UMCS-ie. d
„Fly me to the moon” to słowa słynnego utworu wykonywanego przez legendarnego Franka Sinatrę. Piosenka została odtworzona po lądowaniu załogi Apollo 11 na srebrnym globie. Buzz Aldrin, gdy spacerował po jego powierzchni, puścił ją z przenośnego odtwarzacza kaset. Już na zawsze pozostanie pierwszą muzyką, jaką dało się słyszeć na Księżycu.