Rozumiem tych, którzy „wyłanczają” – czyli spotkanie z profesorem Jerzym Bralczykiem

Kolejne spotkanie z serii Salon All in UJ – cyklicznych rozmów ze znanymi i interesującymi osobami, organizowanych przez społeczność studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego – miało miejsce 27 października w Auditorium Maximum.

Profesor Bralczyk przyciągnął setki osób, czekając w kolejce do wejścia, można było poczuć się jak na koncercie rockowym. Nie ma w tym nic dziwnego, zważając na autorytet i popularność profesora. Okazał się on jednak wymagającym rozmówcą, a prowadzący musieli zachować szczególną ostrożność, aby pan Jerzy odniósł się do treści pytania, a nie jego składni.

Powyższa emotikona, nie jest wcale taka nie na miejscu, profesor wyraził aprobatę dla używania jej w internetowych tekstach, podkreślając, że zazwyczaj niosą one pozytywny ładunek emocjonalny, rzadko próbując obrazić adresata. Zwrócił uwagę na fakt, że nie zna emotek wyrażających „hejt” (możliwe, że nie jest zaawansowany w tego rodzaju komunikacji – wytrawny internauta pewnie znalazłby kilka o tym charakterze). Łapiąc się słowa „hejt” wspomnieć warto, że prof. Bralczyk zaproponował ciekawe rozwiązanie zastąpienia go wyrażeniem „dręcz” (od dręczenia – co bardziej ma wyrażać przekaz komentarzy tego typu – czy nie słusznie? ).

Od cytatów z Mickiewicza, poprzez uwielbiane (jak widać) żarty profesora o Rabinie, przez słowotwórstwo i zapożyczenia językowe – wszystko potrafił utrzymać w żartobliwym tonie, co rusz wywołując śmiech na widowni. Na pytanie o rolę mówcy i słuchacza w komunikacji międzyludzkiej, zwrócił uwagę, że jako wykładowca nie wciela się w rolę (gdyż rola jest przecież udawaniem kogoś), tylko nim po prostu jest. Jednak po zastanowieniu stwierdził, że student może wcielać się w rolę słuchacza. „Czasem może nawet wciela się w role studenta” ( oby nie za często)!

Profesor okazał się też bardzo tolerancyjny, nie przyłączając się do obozu ultrakonserwatystów językowych. Błędy językowe w mowie potocznej takie jak „wziąść”. Czy „tą książkę” są przez niego akceptowane, szczególnie jeśli ktoś ma dla tego uzasadnienie „Rozumiem tych, którzy wyłanczają, choć sam wyłączam”. Nie obeszło się bez tematów politycznych w kontekście zagadnienia brutalizacji języka i zmiany znaczeń przeróżnych wyrażeń przekształconych w slogany.

Podsumowując, spotkanie to było zupełnym przeciwieństwem twierdzenia wypowiedzianego przez profesora w trakcie spotkania, że: „Czasami mówimy, aby mówić, a nie żeby coś powiedzieć”. Profesor Bralczyk POWIEDZIAŁ wiele wartościowych rzeczy, a słuchacze, nie wcielali się w rolę, tylko chętnie owymi słuchaczami BYLI.

Warto śledzić stronę All in UJ na Facebooku, aby nie przegapić kolejnych spotkań z inspirującymi gośćmi.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment