By pomóc innym potrzeba jedynie chęci i otwartego serca. W Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki nie brakuje osób o takich cechach. Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że jedna z absolwentek tej szkoły potrzebuje pomocy, od razu zareagowaliśmy. Maja Krzykacz po raz trzeci zmaga się z okropną chorobą, jaką jest nowotwór.
Po raz pierwszy zachorowała mając zaledwie trzy lata, był to złośliwy rak wątroby. Po wielu miesiącach wygrała z nim walkę. To nie był jednak koniec, ponieważ po paru latach choroba się uaktywniła, tym razem zaatakowała tkankę miękką. Maja nie poddała się i kolejny raz z rzędu wygrała. Dziewczyna jest bardzo dzielna, lecz teraz zmaga się kolejnym nawrotem. Choroba ta pochłania mnóstwo pieniędzy, a leczenie jest niesamowicie kosztowne.
Kiedy tylko pojawiła się informacja, iż jest możliwe wsparcie finansowe naszej koleżanki, szkoła postanowiła zorganizować zbiórkę pieniędzy dla niej. Przez dwa dni w ciągu tygodnia samorząd przychodził do klas w trakcie lekcji, a chętni do pomocy uczniowie wspomagali akcję. Każdy uczeń mógł wrzucić dowolną kwotę do wielkiego słoja z jakim chodzili przedstawiciele samorządu.
Myślę, że ta akcja pokazała jak bardzo wspieramy naszą koleżankę i podziwiamy ją za walkę, jaką toczy. Niesienie pomocy ludziom, którzy jej potrzebują jest w dzisiejszych czasach bardzo ważne. Nam nic nie ubędzie a dla drugiej osoby może być to przełomowa “złotówka”, dzięki której zostanie uratowane życie. Kolejnym argumentem na to by pomagać innym jest chociażby to, iż nie mamy pojęcia, czy w przyszłości my nie będziemy potrzebować pomocy, co jest równoznaczne z tym, że będziemy apelować o nią. Warto przemyśleć sprawę, i zrezygnować z przyjemności oraz odłożyć 2 czy też 5 złotych, by potem przekazać na innych.