Wśród ludzi to akcja redakcji MiM Ostrowiec Św. To wywiady ze zwykłymi-niezwykłymi ludźmi, z pasją, którzy dążą do realizacji postawionych sobie celów. Czymś się wyróżniających.
Kamil Woźniak to wszystkorób w Cafe Rynek – jak sam siebie określa. A co odpowiedział na pytania? Przekonajmy się!
Jak określasz jesteś wszystkorobem w Cafe Rynek. A tak naprawdę jaki jest Twój zakres obowiązków? Kim jesteś?
Wszystkorób idealnie określa to co robię… Wybitnie i dosadnie przedstawia mój zakres obowiązków. Od mycia kibla do pilnowania wszelkich dokumentów czy reprezentowania we wszelakich instytucjach.
Skąd w ogóle wziąłeś się w Cafe Rynek?
Ja? Hm… Znaleźli mnie. To znaczy, odpowiedziałem na ogłoszenie głupkowatym e-mailem. Na stanowisko kelnera/baristy. Ponieważ założyciel Cafe – Pan Piotr Wójcik, ma masę innych obowiązków i nie miał czasu, żeby się tym zająć, po kliku rozmowach powierzył lokal mojej skromnej osobie.
Podoba ci się ta praca? Czy może jest w niej coś nie tak?
Problemem nie jest praca – od zawsze to lubiłem i robię to z przyjemnością. Problemem jest miasto i ludzie, którzy nie czują potrzeby wyjścia na kawę czy po prostu pogadać wieczorem przy piwie. Chyba wolą w domu siedzieć i ogłupiać się durnymi serialami.
Przejdźmy do Twojej osoby. Kim jest na co dzień Kamil Woźniak, jakie ma hobby, pasje i co robi w wolnym czasie?
Wolny czas? Haha, dobre sobie. Na co dzień pracuję jeszcze gdzie indziej , popołudniami i weekendy – Cafe, do tego jeszcze masa innych obowiązków – zakupy, zamówienia. Czasami spotykam się ze znajomymi, jadę do rodziny. A do tego mam jeszcze ryby, królika i małego kotka znajdę, także jest co robić. A co lubię? Zwiedzać , poznawać , czasami poczytać…
Masz marzenia? Czy może już się spełniły?
Każdy ma marzenia. Ale o nich nie lubię rozmawiać – powiem tylko, że są bardzo przyziemne, proste.
Czyli nie lubisz bujać w obłokach?
Nie, wolę działać niż fantazjować. Co Ci przyjdzie z marzeń jak tylko marzysz? Nie warto odrywać się od rzeczywistości. Po co zaprzątać sobie głowę czymś co jest nierealne – lepiej marzyć o rzeczach przyziemnych, takich, które są realne.