Blues, funk, psychodelic – czyli druga odsłona letniego festiwalu „Był sobie blues”.

Blues, funk, psychodelic – czyli druga odsłona letniego festiwalu „Był sobie blues”.

W miniony piątek, przy pięknej pogodzie, wysłuchaliśmy kolejnego, rewelacyjnego koncertu zespołów bluesowych goszczących w Tarnowie na zaproszenie pomysłodawcy cyklu „Był sobie blues” – Wojtka Klicha.

Po ubiegłotygodniowych występach zespołów „Marek Piowczyk Trio” i „Szulerzy”, tym razem swój kunszt muzyczno-wokalny zaprezentowali tarnowskiej publiczności czerpiący inspiracje z twórczości Led Zeppelin, Pink Floyd, The Rolling Stones, Aerosmith czy Boba Dylana – Hard Rockets, śpiewająca między innymi o relacjach damsko-męskich – Bluesferajna i wreszcie formacja MA – czyli wg samych muzyków: „szamańska podróż 5 przyjaciół, których losy złączyły się ze sobą, by wspólnie emitować rytmy rodem z kosmosu”.

Wraz z biciem ratuszowego zegara, rozpoczął swoje bluesowo – funkowo – rockowe granie zespół Hard Rockets. Choć obecna nazwa funkcjonuje od roku 2009, muzycy odnotowali już wcześniej na swoim koncie kilka sukcesów, w tym Grand Prix Festiwalu im. P. Bergera „Gramy nad Prosną” (Kalisz 2008). Ważnym wydarzeniem w ich karierze, był również support znanego wszystkim fanom bluesa – zespołu Dżem. W wykonaniu Hard Rockets usłyszeliśmy kilka aranżacji znanych przebojów, między innymi: „Rolling on the river” z repertuaru Tiny Turner, czy „Satisfaction” z repertuaru The Rolling Stones, wzbogaconych typowymi rockowymi solówkami gitarowymi. Muzycy zagrali również kilka własnych kompozycji, między innymi „Pieprz” i „Pudelek”. Na bis, wykonawcy zaśpiewali „Johnny B Good” z repertuaru Chucka Berry.

Z kolei mieliśmy okazję posłuchać spokojniejszych rytmów, typowych dla polskiego bluesa, traktującego o dwóch najważniejszych z męskiego punktu widzenia sprawach, czyli o relacjach damsko-męskich, często jakże skomplikowanych oraz o sposobie odreagowania stresów – przeważnie w barze. W swoje klimaty zabrali nas muzycy z Bluesferajny czyli „Olek Blues” (Grzegorz Olejnik) i „Stary” (Tomek Herman). Przy dźwiękach gitary i harmonijki, mogliśmy przenieść się w ich kolorowy świat. Nawiasem mówiąc „Kolorowy świat”, to tytuł pierwszej płyty zespołu, wydanej w 2011roku.  Na zakończenie, muzycy Bluesferajny, z towarzyszeniem gitary Wojtka Klicha, na płycie rynku, wśród publiczności, wykonali wzruszającą, bardzo osobistą  kompozycję, poświęconą wielkiemu polskiemu muzykowi  Janowi („Kyks”) Skrzekowi, który 31 lipca ubiegłego roku był gościem „Sam na sam z bluesem” podczas festiwalu bluesowego w Tarnowie. Niestety, 29 stycznia 2015 roku, „Kyks” odszedł przedwcześnie, do innego zespołu, gdzie Święty Piotr na saksofonie gra …

„Plenerową” część koncertu, uwieńczył występ byłych muzyków, pochodzących z zespołów Big Fat Mama, czy Arka Noego. Formacja MA, bo o niej właśnie mowa, powstała w lutym 2014 roku, po rozpadzie znanego, szczecińskiego zespołu Big Fat Mama. Utrzymują się w klimacie swojego poprzednika, dodając jedynie nieco awangardowej formy. Tak więc w kłębach dymu, w świetle kolorowych  reflektorów, w nastroju tajemniczości, czarów, z towarzyszeniem ciekawych aranżacji instrumentalnych, wysłuchaliśmy niesamowitych  wokali, stanowiących połączenie funku i psychodelicznego bluesa. Muzyka, śpiew oraz dość oryginalne stroje i charakteryzacje artystów, tworzyły specyficzny klimat i wprowadzały słuchaczy w swoisty trans. Całość tego spektaklu scenicznego, została nagrodzona rzęsistymi oklaskami wszystkich zebranych tego wieczoru na płycie tarnowskiego Rynku.

Przygotowano również niespodziankę dla „Sprawcy całego zamieszania”. Otóż z okazji X edycji Letniego Festiwalu „Był sobie blues”, w dowód uznania i podziękowania, Wojtek Klich otrzymał od fanów okolicznościowego „kafla” oraz kwiaty. Fakt ten został oczywiście skomentowany przez tarnowskiego bluesmana w dość oryginalny sposób, z nutą czarnego humoru.

Po występach scenicznych, artyści rozdawali autografy i pozowali do zdjęć, zarówno fotoreporterom, jak i fanom. Następnie, najbardziej wytrwali miłośnicy tego rodzaju muzyki, udali się do klubu „Przepraszam” na jam session, czyli bluesowanie do białego rana.

Za tydzień, po raz ostatni spotkamy się przed bluesową sceną. Wystąpią:  Jarek Tucki Trio, Manfredi&Johnson, Wojtek Klich i Organek. Dzień wcześniej, w Piwnicach TCK ostatnia edycja „Sam na sam z bluesem”, tym razem z udziałem Manfredi&Johnson. Zatem do zobaczenia.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment