Niezbity dowód i niespodzianka w 18. kolejce PlusLigi

Plusligowe drużyny nie przestają zaskakiwać. W 18. kolejce ZAKSA dowiodła słuszności swojego wysokiego prowadzenia w plusligowej tabeli, natomiast LOTOS niespodziewanie przegrał hitowe spotkanie kolejki z Jastrzębskim Węglem. 

Liderzy nie zawodzą 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz kolejny udowodniła, że zasłużenie zajmuje pozycję lidera PlusLigi. Kędzierzynianie wygrali pewnie spotkanie z BBTS-em Bielsko-Biała (3:0).

W pierwszej partii ZAKSA błyszczała doskonałą zagrywką i blokiem. Także kontratak wyprowadzany przez kędzierzynian niejednokrotnie rozłożył rywali na łopatki. Uratować z opresji swoją drużynę próbowali niejednokrotnie środkowy bielszczan – Bartłomiej Krulicki oraz przyjmujący Sergij Kapelus. Końcowy wynik tej partii pokazuje jednak, że te próby na nic się nie zdały, ponieważ aż 10-punktowe prowadzenie goście wypracowali przy wiodącej roli punktującego przyjmującego Kevina Tillie.

Kolejna odsłona rozpoczęła się podobnie. Gospodarze popełniali sporo błędów, a ich rywale nadal błyszczeli. Jedyny moment wart zanotowania na korzyść bielszczan to ich wyjście na prowadzenie. Asem serwisowym popisał się Sergij Kapelus, co zdaje się przebudziło na moment zawodników BBTS-u. Grzegorz Pilarz skutecznie zablokował Sama Deroo, a tablica pokazała wynik 10:9 dla bielszczan. Już kilka chwil później na prowadzenie wyszła ZAKSA i nie oddała go już do końca tej partii. Grzegorz Bociek wbijał siatkarski gwóźdź za gwoździem, świetnie na siatce radził sobie Łukasz Wiśniewski. To wszystko okazało się być gwarantem sukcesu i to kędzierzynianie mieli powód do radości po drugim secie.

W trzeciej partii bielszczanie reprezentowali lepszy poziom gry niż w dwóch poprzednich. Nastąpiło przebudzenie i w przyjęciu i w ataku. Na obu przerwach technicznych to właśnie miejscowi obejmowali prowadzenie (8:5, 16:14). Po pierwszej przerwie technicznej kędzierzynianie postawili w ataku na Dawida Konarskiego i ponownie na Kevina Tillie. Po drugiej przerwie to goście wyszli na prowadzenie dzięki błędom przeciwników. Późniejsza walka punkt za punkt przerodziła się w postawienie kropki nad i przez ZAKSĘ, która obecnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając Asseco Resovię aż o 10 punktów.

Niespodzianka w hicie?

Hit tej kolejki, spotkanie LOTOSU Trefla Gdańsk z Jastrzębskim Węglem, okazał się być niespodzianką. Podopieczni Andrei Anastasiego momentami grali bardzo słabo, a ich rywale wręcz bawili się w każdym elemencie gry.

Początek pierwszego seta należał do Jastrzębskiego Węgla, który prowadził aż czterema punktami na pierwszej przerwie technicznej. Później oba zespoły zawzięcie walczyły w ataku, ale ponownie z korzyścią dla gości. Przy stanie 16:10 dla jastrzębian trener LOTOSU w wielkich nerwach próbował zmotywować zespół. Najwyższe prowadzenie goście zanotowali po kontrze Aleksandra Shafranovicha (21:12), a stąd już blisko do wygrania tej partii aż 25:15.

W drugiej części spotkania świetnie zaczęli jastrzębianie, jednak przy wyniku 9:6 dla gości gdańszczanie zaczęli odrabiać straty, znacznie poprawiając się w zagrywce. Po świetnej kontrze Mateusza Miki gospodarze osiągnęli pięciopunktowe prowadzenie (22:17) i ostatecznie wygrali tę partię także pięcioma punktami.

Trzecia odsłona nie zapowiadała się dobrze dla LOTOSU. Jastrzębianie bardzo dobrze sobie radzili, podczas gdy gdańszczanie popełniali dziecinnie proste błędy. Grę gości solidnie wspierał Michal Masny, wszyscy zawodnicy JW świetnie radzili sobie w zagrywce. W końcówce seta grę o nadrobienie strat zainicjował Mika, jednak to goście zanotowali na swoim koncie kolejnego wygranego seta.

Na początku czwartej partii pojawiła się nadzieja dla gdańszczan, którzy rozpoczęli od prowadzenia 3:1. Nadzieja jednak jak szybko się narodziła, tak szybko zgasła, ponieważ goście szybko udowodnili, kto zasługiwał na zwycięstwo w tym meczu. Do gry LOTOSU szybko powróciły błędy, a Jastrzębie wspaniale atakowało, co poskutkowało wysokim prowadzeniem przyjezdnych na drugiej przerwie technicznej (16:9) i w całym secie (25:17).

MVP spotkania został Aleksander Shafranovich. 

A tak przedstawia się tabela wyników wszystkich spotkań 18. kolejki PlusLigi:

AZS Politechnika Warszawska 2 3 MKS Będzin
Indykpol AZS Olsztyn 3 2 Cerrad Czarni Radom
LOTOS Trefl Gdańsk 1 3 Jastrzębski Węgiel
Asseco Resovia Rzeszów 3 0 Łuczniczka Bydgoszcz
AZS Częstochowa 2 3 PGE Skra Bełchatów
BBTS Bielsko-Biała 0 3 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Effector Kielce 3 2 Cuprum Lubin

źródło zdjęcia: www.plusliga.pl

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment