W niedzielny wieczór siatkarki Chemika Police podejmowały na własnym parkiecie zawodniczki BKS Aluprofu Bielsko-Biała. Mistrzynie Polski przystępowały do spotkania, wygrywając wcześniej wszystkie ligowe mecze i zachowując komplet punktów. Doskonała forma w pierwszej części sezonu z pewnością stawiała policzanki w roli faworytek, jednak drużyna Aluprofu na pewno nie przyjechała do Szczecina, aby oddać spotkanie bez walki. Kibice zgromadzeni w hali Azoty Arena mogli oczekiwać emocjonującego pojedynku na bardzo wysokim poziomie.
Spotkanie rozpoczęło się od bardzo efektownej gry przyjezdnych. Zawodniczki z Bielska-Białej znakomicie zagrywały i świetnie spisywały się w obronie. Gospodynie miały z kolei problemy z przyjęciem zagrywki, a w ich szeregach widoczna była znaczna nerwowość. Przy stanie 5:1 dla Aluprofu trener Chemika poprosił o pierwszy czas. W kolejnych akcjach przewaga gości utrzymywała się, a policzanki wciąż nie mogły odnaleźć właściwego dla nich rytmu gry. Sytuacja zaczęła się zmieniać od drugiej przerwy technicznej, na której Aluprof prowadził 16:12. Po powrocie na boisko mistrzynie Polski zaczęły skutecznie grać w bloku i wykorzystywać kolejne okazje do kontrataku. To spowodowało, że wyszły na prowadzenie 18:17. Zawodniczki z Polic zachowały koncentrację w decydującej fazie seta i nie dały już sobie odebrać zwycięstwa w premierowej partii. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Chemika Police 25:22.
Druga odsłona rozpoczęła się zupełnie inaczej od pierwszej. Siatkarki Chemika Police szybko narzuciły rywalkom swój styl gry i uzyskały kilka punktów przewagi. Mistrzynie Polski prezentowały świetny poziom w zagrywce i skutecznie kończyły własne akcje. Przyjezdne miały za to coraz większy problem ze sforsowaniem szczelnego bloku policzanek i zaczynały tracić kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Z każdą minutą dominacja podopiecznych Giuseppe Cuccariniego stawała się bardziej widoczna. Ostatecznie zawodniczki Chemika Police bardzo pewnie wygrały drugiego seta 25:13.
Drużyna Aluprofu chcąc powalczyć o korzystny wyniki w tym spotkaniu, musiała szybko wymazać z pamięci dotkliwą porażkę w drugim secie. Przyjezdne rozpoczęły trzecią odsłonę zdecydowanie lepiej od poprzedniej i nie zamierzały się poddawać. Zawodniczki z Bielska-Białej poprawiły każdy element swojej gry i prowadziły zaciętą walkę z siatkarkami Chemika. Przez długi okres wynik oscylował w okolicy remisu. Dopiero po drugiej przerwie technicznej liderki ligowej tabeli zdołały uciec swoim rywalkom. Policzanki zdecydowanie lepiej rozegrały decydujące akcje i zaprezentowały siatkówkę na najwyższym poziomie, co zapewniło im wygraną 25:20 w trzecim secie i ostateczne zwycięstwo 3:0. Najlepszą zawodniczką spotkania została atakująca Chemika Police Izabela Kowalińska.