Koncert Eweliny Boguckiej w Duo Cafe

W piątek (23.09.2016r.) w Słupsku odbył się niesamowity koncert. O godzinie 21 w DuoCafe przy ulicy Szczecińskiej, wystąpiła Ewelina Bogucka, uczestniczka programu The Voice of Poland. Lokal pękał w szwach, ludzi było naprawdę sporo. Przy świetnej muzyce można było spędzić przyjemnie kilka godzin. Pomimo panującego w kawiarni ścisku znaleźli się śmiałkowie których poniosła muzyka i zaczęli tańczyć. Jednak zanim i my zaczęliśmy się bawić, dołożyliśmy wszelkich starań aby porozmawiać z Eweliną przed jej występem. Udało nam się ją znaleźć i zadaliśmy jej kilka pytań, na które odpowiedziała nam z uśmiechem.

img_3759

img_3761

 

Słyszałam o Twoim sukcesie w The Voice of Poland, możesz nam powiedzieć jak do tego doszło? Jak wyglądała Twoja przygoda w tym programie?

Moja koleżanka, Izabela, po prostu przyszła i powiedziała: “dawaj jedziesz”. Pojechałam, zaśpiewałam i przeszłam dalej. Potem pojechałam na kolejny casting, nie wiedziałam jak to będzie i o dziwo w ogóle się nie stresowałam. Jak tam wyszłam myślałam, że żaden fotel się nie obróci. Byłam 27 na 30 osób. Ostatniego dnia castingu, przed wejściem na scenę pewna kobieta powiedziała do mnie „Słuchaj, wszystkie drużyny już są pełne, nie masz w sumie na co liczyć”. Wyszłam z tą gitarą i pomyślałam sobie „wejdę, zaśpiewam i będzie super” śpiewam, śpiewam, śpiewam i nagle fotel się obraca, a co się działo dalej, nie pamiętam.

A co teraz? Wiążesz swoją przyszłość ze śpiewaniem czy to tylko jednorazowa przygoda?

Ogólnie moja wizyta w Voicie to był całkowicie spontan. Nie wzięłam tego na poważnie, po prostu dla mnie to była zabawa. Myślę, że przez to, że się nie stresowałam to było takie zdrowe podejście, nie myślałam o tym, że jeśli się nie dostanę to rzucam śpiewanie czy coś w tym stylu. Była to dla mnie po prostu zwykła zabawa, przygoda. Coś co mogę powspominać. Nie wiążę z tym na razie przyszłości, aczkolwiek myślę, że jeżeli nie uda mi się zajść jakoś daleko w tym programie, to kiedy zmienię już swoje nastawienie i w ogóle dojrzeje do tego, za jakieś 4 lata może spróbuję tam jeszcze raz, bo ta przygoda jest naprawdę genialna.

A co ze sławą? Stałaś się przecież rozpoznawalną osobą w tym rejonie, nie boisz się utraty anonimowości?

Nie myślę żeby tak było, ponieważ sama wizyta w Voicie nie jest mi w stanie zapewnić, że nagle wszyscy się o mnie dowiedzą czy będę nie wiadomo jak rozpoznawalna. Ustka, tam gdzie mieszkam, czy Słupsk to są małe miejscowości, jak na razie spotykam się z tym, że pytają się mnie o zdjęcie i tak dalej. Nie jest to jednak mega częste i na razie o tym nie myślę. Nawet nie boję się tego, bo myślę, że to się nie rozwinie do czegoś takiego.

No dobrze, a jak z dzisiejszym koncertem? Denerwujesz się?

Nie stresuję się. Nie wiem czemu tak mam, ale po prostu się nie stresuję. Będzie co będzie. Jestem tu żeby świetnie się bawić. Są tu ze mną moi znajomi i uważam, że będzie to świetna zabawa. Nie ma czym się stresować.

 

Tak właśnie Ewelina odpowiadała na nasze pytania kilka chwil przed swoim koncertem. Oczywiście oprócz niej występowała równie wspaniała Klaudia Drożdż, która zachwyciła widownie swoimi niepowtarzalnym głosem i grą na gitarze. Cały wieczór przebiegał idealnie, widzowie nie tylko słuchali, ale także śpiewali z wokalistkami popularne przeboje. Na twarzy każdego z nich malował się uśmiech i zadowolenie. Oby jak najwięcej takich imprez było w naszym mieście.

img_3846 img_3838

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment