W Zamościu mamy kilka kaczych rodzin, żyją w Łabuńce przechodzącej przez miasto od strony zachodniej, a także w zalewie. Różnie układają się nasze relacje, ale z pewnością można je poprawić! Czym dokarmiać kaczki, jak się z nimi nie “bawić”?
Szczególnie w sezonie letnim można zaobserwować radosne pluskanie kaczek mam z ich rządkiem kaczych dzieci – żyją stadnie. Można zaobserwować również bardzo niepokojące praktyki, szczególnie w okolicy zamojskiego zalewu, mola. Miejsce nie jest specjalne kontrolowane, mimo, że klasyfikuje się raczej do tych mniej bezpiecznych. W wakacje, gdy starsza młodzież i studenci zjeżdżają się do miasta, słyszy się imprezy, głośną muzykę i kąpiele wodne. Dołącza się do tego alkohol i “śmieszne kaczki”. Osobiście widziałam na oczy kilka prób trafienia tych ptaków szklanymi butelkami.
Zanieczyszczanie wody to nie tylko szkodzenie ptakom, jeśli kontrargumentem okazałoby się “nielubienie zwierząt”. Wiele matek z dziećmi wybiera pływanie jako coś przyjemnego, nadziewają się wtedy na różne odpady, kaleczą, uczulają. Jest jednak różnica, bo o bezbronne kaczki nie troszczy się nikt.
Ekstremalne przykłady ich atakowania wraz z nieodpowiednią dietą na zawsze unicestwi kaczki. Wiedzieliście, że ich układ pokarmowy nie znosi pieczywa?
Chleb, bo głównie to w ilościach hurtowych wrzuca się do wody, by zrobić dobry uczynek, powoduje u kaczek kwasicę, zespół anielskiego skrzydła (czyli deformację stawów, która utrudnia lub uniemożliwia latanie), biegunki i problemy z nerkami (przez dużą ilość soli). Warto wziąć to pod uwagę i wybierać lżejsze smakołyki dla kaczek, na przykład warzywa czy nasiona. One nam nie szkodzą, a my im tak!
Problem degradacji naturalnego środowiska kaczek jest cichy, bo to przecież nie ludzie cierpią, najłatwiej jest wyrzucić niedopałek tam, gdzie się skończyło palić. Wieczorne patrole policji, na Drodze Męczenników Rotundy, której nie chce się nawet zmienić biegów i wjechać kawałek dalej, pod molo, są niewystarczające. Skutków dopuszczania do śmiecenia może nie odkryją już oni (w tym my), ale ich potomkowie (nasi też) na pewno! Dbajmy o siebie nawzajem!