Joanna Łochowska: Ten brązowy medal to nagroda za lata ciężkiej pracy [WYWIAD]

Joanna Łochowska jest sztangistką, reprezentuje klub UKS Zielona Góra. Jest mistrzynią kraju w kategorii 53 kg z Hrubieszowa. Niedawno osiągnęła życiowy sukces – zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Europy. Udało nam się z nią porozmawiać i zapytać o emocje, które towarzyszyły po konkursie oraz kolejne plany. Polka nie ukrywała, że jej celem jest występ na Igrzyskach w Rio. 

Karolina Snowarska: Niedawno zdobyła Pani brązowy medal. Jak teraz, z perspektywy czasu może Pani ocenić konkurs?

Joanna Łochowska: Oczywiście bardzo się cieszę, że udało mi się zdobyć medal. Nadal jestem bardzo usatysfakcjonowana i zadowolona. Same zawody uważam za bardzo udane, mam świadomość, że do srebra zabrakło tylko jednego kilograma. Te drugie miejsce było w moim zasięgu, przy szybszym rwaniu sztangi ważącej 90 kg. Ale to tylko gdybanie. Bardzo jestem szczęśliwa, że zdobyłam ten brązowy medal.

Czy już zeszło napięcie, jest radość, optymizm, czy może jakiś niedosyt?

Emocje już opadły, ale radość w sercu będzie na pewno mi towarzyszyła długo. Jedno z moich największych marzeń się spełniło, na które pracowałam latami. Nie ma tutaj mowy o niedosycie.

Które miejsce w Pani hierarchii sukcesów zajmuje ten brąz? Czy można było zrobić coś lepiej?

Każde zawody są inne, tak samo jak przygotowania. Trzeba wiele poświęcić i z wieloma przeszkodami się zmierzyć, więc ciężko tutaj mówić o hierarchii sukcesów. A czy można było zrobić coś lepiej? Pewnie tak, chociażby dokładniej wyrwać pierwsze podejście w rwaniu na 90 kg. Tak, aby sędziowie nie dopatrzyli się tak zwanego „docisku” przez, co próbę uznali za spaloną. Wtedy była szansa powalczyć o nowe życiówki i przybliżyć się do srebra. Ale to już analiza po starcie, a zawody rządzą się swoimi prawami i trzeba działać na bieżąco, pokonywać wyzwania jakie rzuca bieg rywalizacji.

Czy ten brąz jest tak samo cenny jak chociażby złoto? Bo w końcu dzięki temu krążkowi jedziecie na IO.

Dla mnie ten medal, czy to brązowy, czy jakikolwiek inny jest nagrodą za lata pracy i wyrzeczeń. Na pewno pomógł drużynie dołożyć sporo punktów do kwalifikacji olimpijskiej i dzięki wspólnym występom udało nam się zdobyć to jedno miejsce na IO. To bardzo duży sukces również drużynowo.

Jakie ma Pani kolejne plany i cele?

Mam nadzieję w zdrowiu trenować i walczyć o wyjazd na IO w Rio.

Rozmowę przeprowadziła Karolina Snowarska

źródło zdjęcia: Oficjalny profil na Facebooku Joanny Łochowskiej

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment