Zdzisław Beksiński to człowiek fascynujący. Polski malarz i fotograf, którego twórczość jest równie mocno spowita mrokiem, co życiorys. Nie brakuje jednak chętnych do dotknięcia tego mroku, dlatego w Polskę ruszyła wystawa dorobku artysty, o intrygującym tytule ,,Bezpośrednie mówienie snu”.
Od 26 lutego wystawa gości na Zamku Lubelskim. Podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich obejmuje malarskie dzieła artysty, zaś druga, którą będzie można podziwiać już od 18 marca – fotografię.
Zdjęcia wpisują się w nurt ,, Fotografii Subiektywnej” i pochodzą z lat 50 xx wieku. Jak mówi Jeden z organizatorów wystawy Marcin Lachowski, jest to próba ukazania wszechstronności Beksińskiego.
Prezentowane dzieła pochodzą z Muzeum Historycznego w Sanoku, który jest rodzinnym miastem artysty. Obie Części wystawy można u nas oglądać do 8 maja.
Dzieła Zdzisława były pokazywane na wystawach całego świata między innymi w Japonii, Niemczech, Francji czy Belgii. Śmierć dopadła go przez ręce mordercy w lutym 2005 roku – znajdował się wówczas w swym Warszawskim mieszkaniu.