Po emocjonującym Euro nadszedł czas zmagań na klubowych boiskach całego świata. Polscy reprezentanci połączą siły z kolegami innych nacji i stoczą bój o najwyższe piłkarskie trofea. W Niemczech okazją do zdobycia tytułu będzie Bundesliga.
Pierwsza kolejka rozgrywek niemieckiej ligi rozpocznie się 26 sierpnia meczem pomiędzy FC Bayern Monachium i SV Werder Brema na Allianz Arenie.
Zanim jednak rozgrywki przemienią się w zażartą walkę o punkty i miejsca w tabeli, każda z drużyn rozegra spotkania towarzyskie, które pomogą trenerom ocenić stan drużyn oraz ich przygotowanie do rozgrywek. Będzie to również czas boiskowej konfrontacji nowych nabytków z letniego okna transferowego.
W tym roku niemieccy szkoleniowcy przeprowadzili liczne roszady w swoich drużynach, niekiedy wymieniając większość składu. Przykładem olbrzymich zmian jest Borussia Dortmund, w której trener Tomas Tuchel postawił na świeżość z odrobiną egzotyki, sprowadzając do drużyny takich zawodników jak Marc Bartra czy Ousmane Dembélé. Klub z Westfalii pokusił się również o doświadczenie, za sprawą powrotu Mario Götze z Bayernu Monachium.
Oprócz zmiany w składach trenerzy wprowadzają nowe taktyki. Tutaj czołowe miejsce zajmuje Carlo Ancelotti, który dokonał korekt w grze Bayernu. Nie jest on zwolennikiem stylu jaki prowadził Pep Guardiola, który konsekwentnie promował tiki-takę i atak pozycyjny. Teraz gra Bawarczyków nie opiera się w głównej mierze na agresywnym pressingu i ciągłym utrzymywaniu przy piłce, lecz na cofnięciu się w głąb własnej połowy i zaskoczeniu przeciwnika. Takie zmiany mogą przynieść korzyści dla Roberta Lewandowskiego, który zyska dzięki temu więcej okazji strzeleckich. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z założeniami i taki styl gry się opłaca. Widać to po wynikach starć z Borussią Dortmund (2:0) i Carl Zeiss Jena (5:0).
Od dwóch sezonów mogliśmy zapomnieć o wielkim polskim trio z Dortmundu, przez odejście Roberta Lewandowskiego do Bayernu. Teraz możemy zapomnieć nawet od duecie, a to za sprawą transferu Jakuba Błaszczykowskiego do Wolfsburga. Co prawda Kuba szybko zaaklimatyzował się w Dolnej Saksonii, ale kibice z Westfalii ciągle nie mogą pogodzić się z utratą jednego z najukochańszych zawodników, w którym pokładali wielkie nadzieje na zbliżający się sezon. Teraz pozostaje im podziwiać ostatniego z polaków – Łukasza Piszczka, w dortmundzkiej obronie. Pomimo zmian i rywalizacji na niemieckich boiskach, mamy nadzieję, że w szatni reprezentacji Polski chłopaki będą się dobrze dogadywać, a na murawie pokarzą najwyższą klasę.
Magazyn “Kicker” przeprowadził coroczną sondę wśród trenerów Bundesligi na temat tego ,kto wywalczy mistrzostwo? Zdecydowana większość nie ma wątpliwości, że po raz piąty będzie to Bayern Monachium. O dziwo nikt nie wskazał jednak Borussii Dortmund jako głównego konkurenta dla obrońców tytułu, lecz dwaj szkoleniowcy (Pál Dárdai i Wiktor Skrypnyk) postawili na Bayer Leverkusen. “Stawiam na Leverkusen – ma bardzo silny skład i znakomitego trenera” – ocenił Dárdai. Uwzględniając, że Aptekarze jeszcze nigdy w historii nie sięgnęli po mistrzostwo Niemiec, jest to bardzo zaskakujący typ. Kilku trenerów nie wskazało faworyta, w tym gronie znaleźli się Thomas Tuchel i Markus Weinzierl.
Już wkrótce po prawie czteromiesięcznej przerwie kibice będą mogli zobaczyć swoich ulubieńców w akcji i przekonać się jak wiele pracy włożyli w treningi oraz, która z drużyn ma największe szanse przerwać dobrą passę Bayernu w walce o mistrzostwo.