Świadomość ekonomiczna w Polsce jest rzeczą bardzo problematyczną. Na stracenie (niestety!) są skazane osoby starsze czerpiące swoją wiedzę z telewizji. Większość młodych pierwszy raz z ekonomią ‘zalicza’ po otrzymaniu karty kredytowej. Najprawdopodobniej 75% użytkowników systemu bankowego nie wie jak oraz dlaczego on działa. Lata komuny oraz kultury ubóstwa doprowadziły do wyuczonej bezradności. Ekonomia ucierpiała w sposób szczególny, bowiem jednostki straciły poczucie samostanowienia. W konsekwencji połowa społeczeństwa nie bierze udziału w życiu społecznym, kulturalnym, praktycznie nie istnieje. Są tylko biernymi rezydentami terytorium RP a w dowodach powinni mieć napis “Tutejszy”.
Prosta ekonomia, ale to nie znaczy, że łatwa
Rok Podstaw Przedsiębiorczości – koniec przygody z ekonomią. Wielu młodych ludzi wybierając kierunek studiów kieruje się możliwymi zarobkami. Większość z nich nie rozumie czemu tyle zarabiają, nie rozumieją mechanizmów rynku. Studenci poszukujący pierwszej pracy nie potrafią określić swoich kompetencji. Nawet jeśli coś potrafią, nie umieją przedstawić tego jako czynnika podnoszącego rentowność. Kolejnym problemem jest fakt, iż większość osób posiadających wiedzę ekonomiczną zwykle zatrzymuje ją dla “swoich”. Polacy mają niezwykle smutny sposób zazdroszczenia. Zamiast zapytać sąsiada jak udało mu się zarobić na nową Teslę, większość życzy sąsiadowi aby mu ta Tesla poszła z dymem.
Podstawowa wiedza ekonomiczna jest podstawą.
Ludzie, którzy nie rozumieją pojęcia rentowności. Ludzie oczekujący dotacji zamiast inwestycji. Takie osoby potrzebują edukacji. Dlatego właśnie my młodzi powinniśmy prowadzić edukację naszych znajomych (lub nawet rodziców jeśli możemy).
To my decydujemy o naszym jutrze
“Jako że było źle i jest źle, to i pewnie będzie”-podręcznikowy przykład błędu poznawczego. Nasze pokolenie musi wykonać wielką pracę aby ostatecznie wyzbyć się konsekwencji komuny. Wielkiej dojrzałości wymaga myślenie o ekonomii w pełnym kontekście. Znajomość jej zagadnień to nadzieja na lepsze życie dla naszych dzieci. Tak górnolotne hasła są prawdą naszej codzienności. Nawet jeśli już nie podejmujemy pewnych decyzji- to znając prawa rządzące rynkiem możemy pomagać najbliższym. Dlatego pamiętajcie: