Wodzisław Śląski – miasteczko grozą owiane

Pozornie spokojne miasteczko na południu Polski. Umiejscowione blisko granicy z Czechami, jest zamieszkiwane aktualnie przez około 50 tysięcy osób. Lata sławy ma już za sobą, a były one wyznaczane przez ówczesny klub piłkarski “Odra Wodzisław” występujący w najwyższej klasie rozgrywek w naszym kraju. Ostatnimi czasy, staje się coraz to bardziej rozpoznawalne – niestety nie za sprawą osiągnięć sportowych, a coraz to częstszych tragedii z udziałem ludzi. Złowrogiej aurze, towarzyszą starcia włodarzy i kibiców dwóch lokalnych klubów piłkarskich funkcjonujących na terenie miasta – Odra Centrum Wodzisław Śląski i Odra Wodzisław Śląski. Co takiego wydarzyło się w ostatnich miesiącach, co zaowocowało niepochlebną opinią mediów i lękiem okolicznych mieszkańców?

Widok jak z koszmarów

29 marca, dokonano niewiarygodnie strasznego odkrycia. Otóż przy ulicy Kolejowej w Wodzisławiu Śląskim, służby komunalne natknęły się na połowę ciała człowieka w… damskim obuwiu! Konkretniej, zwłoki zlokalizowane były przy rzece Leśnica, nieopodal mostu przez lokalnych mieszkańców określanego groźnym mianem „mostu donikąd”. Do dziś, sprawa nie została wyjaśniona. Nie jest wiadome gdzie się podziały pozostałe części ciała ofiary, choć służby porządkowe przeszukiwały długi czas tamtejsze okolice. Aktualnie, pod mostem utrzymuje się intensywny zapach zgnilizny, a nawet za dnia trudno tam o żywą duszę.

Poszukiwania… zakończone?!

Nie tak dawno, a mianowicie 14 maja znalezione przez jednego z mieszkańców miasta zostały zwłoki 81 – letniego mieszkańca Czernicy. Dość niecodzienne znalezisko zostało odkryte w kompleksie leśnym przy ulicy Młodzieżowej Wodzisławia Śląskiego. Jak się okazało, były to zwłoki poszukiwanego już od dłuższego czasu mieszkańca Czernicy. Sprawą zajmują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim; jak na razie, nie dysponujemy większą ilością informacji.

Makabryczny wypadek na dworcu PKP

W sobotę, dnia 13.05 w godzinach popołudniowych, zginął 22 – letni mężczyzna. Jego śmierć nastąpiła na skutek upadku ze słupa sieci frakcyjnej zlokalizowanego na dworcu PKP w Wodzisławiu Śląskim, na który się wspiął. Nie ustalono czy dokonał tego z pełną premedytacją, czy mężczyzna znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych; istnieje wiele pogłosek, iż  padł ofiarą niewinnego „zakładu”, który przyczynił się do tak ogromnej tragedii. Tutejsza policja wciąż zajmuje się wyjaśnieniem tragedii.

Nożownik w centrum miasta

Ostatnim już wywołanym przeze mnie wydarzeniem, jest brutalny atak trójki znajomych na 20 – letniego Ukraińca. Miało to miejsce w sobotę, 13 maja, w okolicach ścisłego centrum miasta – Parku Miejskim znajdującym się tuż obok centrum handlowego „Karuzela”. 20 – latek nie chcąc paść ofiarą kradzieży telefon komórkowego, uzyskał najwyższy wymiar bandyckiej agresji – został zaatakowany przez trójkę osób, w tym najbardziej agresywną – 19 – letnią kobietę – która to zadała wspomnianemu mężczyźnie poważne rany nożem. To jej grozi kara dożywocia, podczas gdy pozostali przestępcy otrzymali zarzuty o udział w pobiciu w warunkach recydywy oraz kradzież rozbójniczą.

Wodzisław Śląski realnie niebezpieczny

Wniosek ze wspomnianych wyżej incydentów, jest następujący i nad wyraz klarowny – uważajmy na życie i bezpieczeństwo własne, oraz swoich najbliższych. W przypadku mieszkańców Wodzisławia Śląskiego, zalecane jest nawet ubezpieczenie się w narzędzie samoobrony (np. gaz pieprzowy) czy zwyczajne pozostanie w domu w godzinach nocnych. Niebezpieczeństwo jest coraz bardziej realne i powszechne.