Dwa medalowe zaskoczenia – Oktawia Nowacka w pięcioboju i Wojciech Nowicki w rzucie młotem zdobyli po brązowym medalu. Piłkarze ręczni w dogrywce przegrali 28:29 po bardzo heroicznej, ale i wyrównanej walce. Zaś do finałów dostała się sztafeta mężczyzn w biegu 4×400. W taekwondo w walce o brąz przegrał Piotr Paziński.
Oktawia Nowacka, wcześniej nieznana szerszemu gronu, po pierwszej konkurencji pięcioboju wywalczyła pierwsze miejsce, którego nie oddała przez kolejne dwie dyscypliny. Niestety jednak w dwóch ostatnich musiała uznać wyższość rywalek i ostatecznie stanęła na najniższym stopniu podium. Jest to niewątpliwie jej największy sukces w indywidualnej karierze. Wcześniej bowiem medale na większych imprezach (MŚ, ME) zdobywała jedynie drużynowo.
By “pomścić” Pawła Fajdka, Wojciech Nowicki obiecał sobie zrobić wszystko. I zrobił! Osiągnął odległość 77,73m, co ostatecznie dało mu trzecią pozycję. Przegrał srebro zaledwie o 6 cm. Zachował dużo zimnej krwi, bowiem trzy próby spalił.
Piłkarze ręczni walczyli bardzo heroicznie. Gonili Duńczyków, a prowadzenie co chwilę się zmieniało. Bardzo duże wyróżnienie należy się z pewnością Piotrowi Wyszomirskiemu, który zachował skuteczność bronienia w okolicach 50%! A popisowa akcja Michała Daszka w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry, dała nadzieję na to, że zdołamy jednak ograć przeciwników. Niestety jednak starania się nie powiodły i Polacy musieli uznać wyższość swoich rywali 28:29. W meczu o brąz zagrają z Niemcami.
Sztafeta mężczyzn 4×400 zaskoczyła najlepszym wynikiem od 17 lat. Panowie: Łukasz Krawczuk, Michał Pietrzak, Jakub Krzewina, Rafał Omelko pobiegli naprawdę wyśmienicie, udało im się zejść z czasem poniżej 3:00:00 i to pozwoliło im dostać się do finału. W bardzo silnie obsadzonym półfinale zajęli czwarte miejsce, ale dzięki odpowiedniemu czasowi udało się.