Jakub Błaszczykowski po 9 latach spędzonych w Westfalii doświadczył ostatnio ogromnej wdzięczności kibiców żółto-czarnych.
Nikt nie ma wątpliwości, że Kuba był ulubieńcem kibiców Zagłębia Ruhry. 30-latek zrobił dla klubu bardzo wiele, zawsze grał z poświęceniem i wielką pasją, rozegrał łącznie w barwach BVB 253 spotkania, zdobywając w nich 32 bramki, dwa razy świętował mistrzostwo Niemiec, doszedł do finału Ligi Mistrzów.
Jak ujawnił Thomas Tuchel Błaszczykowski odpuścił Borussię Dortmund latem tego rok, ponieważ nie chciał rywalizować z Łukaszem Piszczkiem na pozycji prawego obrońcy i o miejsce w składzie.
We wtorek (20.09) na Volkswagen-Arena odbył się mecz pomiędzy Borussią Dortmund a VfL Wolfsburg zakończony wynikiem 5:1 dla przyjezdnych “pszczółek”. Był to pierwszy mecz Błaszczykowskiego, rozegrany przeciwko swojemu byłemu klubowi. W tym spotkaniu świetny występ zaliczył Łukasz Piszczek, zdobywając bramkę w 73 minucie. Pomimo czterobramkowej porażki “wilków” po zakończonym spotkaniu kapitan Wolfsburgu – Kuba Błaszczykowski przeszedł pod trybunę sympatyków Dortmundu, gdzie stał wraz z byłymi klubowymi kolegami. Kibice zaczęli głośno skandować ” KUBA, KUBA !” i wraz z podopiecznymi Tuchela nagrodzili Błaszczykowskiego brawami. W międzyczasie polscy reprezentanci wymienili się koszulkami. Takiego pożegnania Kuba na pewno nie zapomni, było to również jedno z największych pożegnań ostatnich lat w Bundeslidze i zapadnie ono na długo w pamięć wszystkich.