Dwa tygodnie temu tematem było podsumowanie konferencji zachodniej. Tym razem zajmiemy się wschodem, a na końcu mała zapowiedź All Star Game.
Pierwsza połowa sezonu zasadniczego już za nami. Jak wygląda sytuacja na wschodzie? Na pewno dużo ciekawiej niż rok temu…
Cleveland Cavaliers zajmują w tej chwili pierwsze miejsce (30-11). Właściwie nikogo to chyba nie dziwi. Mimo to, dwie porażki z Golden State pokazały w jakim miejscu znajduje się zespół Davida Blatta . Oczywiście dalej są faworytami do wygrania wschodu.Jednak niepokoi ich gra w obronie.Drużyny wykorzystują słabość Kevina Love’a przy obronie Pick’n’Roll’i, a biorąc pod uwagę, że jest to główny element praktycznie każdej ofensywy w NBA to sytuacja nie wygląda dobrze dla drużyny z Ohio.
Na miejscu drugim mamy Toronto Raptors. Jak dla mnie ogromne zaskoczenie. Kyle Lowry i Demar Derozan prowadzą praktycznie w 100% grę Toronto i muszę przyznać , że bardzo przyjemnie się to ogląda. O ile rok temu nie przyniosło to oczekiwanych efektów w play-offach gdzie odpadli w pierwszej rundzie to w tym roku wydaje mi się , że ma to szanse powodzenia.
Pozycje niżej zajmują Atlanta Hawks. Czyli takie “mini” San Antonio Spurs. Słaby początek sezonu i porażki z dużo słabszymi zespołami sprawiły, że wszyscy o nich zapomnieli. Trzecia pozycja na wschodzie to jak na możliwości Atlanty trochę za mało. Chociaż i tak jestem zdania, że będzie to drużyna, która zagra w finale konferencji przeciwko Cleveland. Pozycje 4 i 5 zajmują kolejno Chicago Bulls i Indiana Pacers. Dwa wielkie powroty po kontuzjach. Czyli Derrick Rose i Paul George, który dominuje zapewniając wybrakowanemu zespołowi z Indiany miejsce w play-offach. Wracając do Chicago to warto zwrócić uwagę na Jimmi’ego Butlera, który rzucając 51 punktów udowodnił, że nie jest tylko zawodnikiem defensywnym.
Szóste miejsce to Detroit Pistons czyli głównie Andre Drummond, który dzięki swoim występom 20-20 brany jest pod uwagę w wyścigu o MVP ligi. Za nimi z identycznym bilansem (23-20) Miami Heat i Dwyande Wade. Ciekawy zespół z dużym potencjałem, szczególnie jeżeli chodzi o pozycję centra. Hassan Whiteside ma szanse stać się najlepszą 5 w lidze. Dodajmy do tego Chrisa Bosha, najbardziej niedocenianą 4 w NBA. Wade’a, który momentami przypomina siebie z 2005 i na szczęście póki co pozostaje bez kontuzji.
Boston Celtics są w tej chwili na 8 pozycji. Jest to drużyna gdzie prawdopodobnie największa gwiazdą jest trener Brad Stevens. Mimo braku wielkich nazwisk grają na bardzo równym poziomie i jak dla mnie są faworytami do utrzymania 8 miejsca. Zawodzą póki co Washington Wizards z Gortatem w składzie. Rok temu byli jedną z najlepszych drużyn w konferencji a teraz nie wiadomo czy uda im się dostać do play-offów. To dopiero połowa sezonu ale mają przed sobą jeszcze New York Knicks, którzy powoli zaczynają się liczyć na wschodzie.To w dużej mierze to zasługa Kristapsa Porzingisa. Chyba najbardziej krytykowanego zawodnika tegorocznego draftu.
Wygląda na to , że Jeremy Lamb i Jeremy Lin odnaleźli swoje miejsce w Charlotte Hornets – 12 drużynie na wschodzie. Nie wiem prawdę powiedziawszy czy są oni w stanie wyciągnąć tą drużynę na miejsce 8 ale mimo wszystko fajnie zobaczyć Lin’a w przyzwoitej formie. No i warto wspomnieć o tym ,że Kemba Walker pobił niedawno rekord drużyny rzucając 52 punkty.
Znamy już wyniki głosowania na pierwsze piątki do All Star Game:
Zachód:
1. Stephen Curry
2. Russell Westbrook
3. Kobe Bryant
4. Kevin Durant
5. Kawhi Leonard
Wschód:
1. Dwyane Wade
2. Kyle Lowry
3. Lebron James
4. Paul George
5. Carmelo Anthony
Jestem ciekawy kogo wybiorą trenerzy, żeby uzupełnić oba zespoły. Możemy się spodziewać, że na zachodzie dojdą tacy zawodnicy jak Draymond Green czy Anthony Davis. Jeżeli chodzi o wschód to mam nadzieję , że zobaczymy Demara Derozana, który z pewnością zasługuję na udział w meczu gwiazd. Natomiast jeżeli chodzi o konkursy w tym roku to mam nadzieję, że trafi się ktoś kto będzie w stanie powalczyć z Zach’iem Lavinem w konkursie wsadów.
Następnym razem dokładnie omówimy tegoroczny All Star Game, życzymy mocy koszykarskich emocji!
Dwa tygodnie temu tematem było podsumowanie konferencji zachodniej. Tym razem zajmiemy się wschodem, a na końcu mała zapowiedź All Star Game.
Pierwsza połowa sezonu zasadniczego już za nami. Jak wygląda sytuacja na wschodzie? Na pewno dużo ciekawiej niż rok temu…
Cleveland Cavaliers zajmują w tej chwili pierwsze miejsce (30-11). Właściwie nikogo to chyba nie dziwi. Mimo to, dwie porażki z Golden State pokazały w jakim miejscu znajduje się zespół Davida Blatta . Oczywiście dalej są faworytami do wygrania wschodu.Jednak niepokoi ich gra w obronie.Drużyny wykorzystują słabość Kevina Love’a przy obronie Pick’n’Roll’i, a biorąc pod uwagę, że jest to główny element praktycznie każdej ofensywy w NBA to sytuacja nie wygląda dobrze dla drużyny z Ohio.
Na miejscu drugim mamy Toronto Raptors. Jak dla mnie ogromne zaskoczenie. Kyle Lowry i Demar Derozan prowadzą praktycznie w 100% grę Toronto i muszę przyznać , że bardzo przyjemnie się to ogląda. O ile rok temu nie przyniosło to oczekiwanych efektów w play-offach gdzie odpadli w pierwszej rundzie to w tym roku wydaje mi się , że ma to szanse powodzenia.
Pozycje niżej zajmują Atlanta Hawks. Czyli takie “mini” San Antonio Spurs. Słaby początek sezonu i porażki z dużo słabszymi zespołami sprawiły, że wszyscy o nich zapomnieli. Trzecia pozycja na wschodzie to jak na możliwości Atlanty trochę za mało. Chociaż i tak jestem zdania, że będzie to drużyna, która zagra w finale konferencji przeciwko Cleveland. Pozycje 4 i 5 zajmują kolejno Chicago Bulls i Indiana Pacers. Dwa wielkie powroty po kontuzjach. Czyli Derrick Rose i Paul George, który dominuje zapewniając wybrakowanemu zespołowi z Indiany miejsce w play-offach. Wracając do Chicago to warto zwrócić uwagę na Jimmi’ego Butlera, który rzucając 51 punktów udowodnił, że nie jest tylko zawodnikiem defensywnym.
Szóste miejsce to Detroit Pistons czyli głównie Andre Drummond, który dzięki swoim występom 20-20 brany jest pod uwagę w wyścigu o MVP ligi. Za nimi z identycznym bilansem (23-20) Miami Heat i Dwyande Wade. Ciekawy zespół z dużym potencjałem, szczególnie jeżeli chodzi o pozycję centra. Hassan Whiteside ma szanse stać się najlepszą 5 w lidze. Dodajmy do tego Chrisa Bosha, najbardziej niedocenianą 4 w NBA. Wade’a, który momentami przypomina siebie z 2005 i na szczęście póki co pozostaje bez kontuzji.
Boston Celtics są w tej chwili na 8 pozycji. Jest to drużyna gdzie prawdopodobnie największa gwiazdą jest trener Brad Stevens. Mimo braku wielkich nazwisk grają na bardzo równym poziomie i jak dla mnie są faworytami do utrzymania 8 miejsca. Zawodzą póki co Washington Wizards z Gortatem w składzie. Rok temu byli jedną z najlepszych drużyn w konferencji a teraz nie wiadomo czy uda im się dostać do play-offów. To dopiero połowa sezonu ale mają przed sobą jeszcze New York Knicks, którzy powoli zaczynają się liczyć na wschodzie.To w dużej mierze to zasługa Kristapsa Porzingisa. Chyba najbardziej krytykowanego zawodnika tegorocznego draftu.
Wygląda na to , że Jeremy Lamb i Jeremy Lin odnaleźli swoje miejsce w Charlotte Hornets – 12 drużynie na wschodzie. Nie wiem prawdę powiedziawszy czy są oni w stanie wyciągnąć tą drużynę na miejsce 8 ale mimo wszystko fajnie zobaczyć Lin’a w przyzwoitej formie. No i warto wspomnieć o tym ,że Kemba Walker pobił niedawno rekord drużyny rzucając 52 punkty.
Znamy już wyniki głosowania na pierwsze piątki do All Star Game:
Zachód:
1. Stephen Curry
2. Russell Westbrook
3. Kobe Bryant
4. Kevin Durant
5. Kawhi Leonard
Wschód:
1. Dwyane Wade
2. Kyle Lowry
3. Lebron James
4. Paul George
5. Carmelo Anthony
Jestem ciekawy kogo wybiorą trenerzy, żeby uzupełnić oba zespoły. Możemy się spodziewać, że na zachodzie dojdą tacy zawodnicy jak Draymond Green czy Anthony Davis. Jeżeli chodzi o wschód to mam nadzieję , że zobaczymy Demara Derozana, który z pewnością zasługuję na udział w meczu gwiazd. Natomiast jeżeli chodzi o konkursy w tym roku to mam nadzieję, że trafi się ktoś kto będzie w stanie powalczyć z Zach’iem Lavinem w konkursie wsadów.
Następnym razem dokładnie omówimy tegoroczny All Star Game, życzymy mocy koszykarskich emocji!