Od wtorku (tj. 5 maja br.) cały powiat słupski i oczywiście samo miasto Słupsk jest w euforii po wygranym meczu Energi Czarnych i tym samym również wiadomości o awansie do półfinału Tauron Basket Ligi.
Po trzech emocjonujących spotkaniach Czarne Pantery niczym gladiatorzy wrócili do Słupska „z tarczą”. Ogrom nerwów i euforii jest wspaniałą zapowiedzią kolejnych starć w tym sezonie. Następną drużyną, z którą „Słupska Duma” stoczy boje jest aktualny Mistrz Polski – PGE Turów Zgorzelec. Trudne wyzwanie dla ekipy Donaldasa Kairysa, ale to jest sport, tu wszystko jest możliwe. Nasi zawodnicy na pewno nie położą się u stóp przeciwnika i nie będą czekać na koniec rywalizacji, ale dadzą z siebie wszystko, a przy wsparciu kibiców szanse na zwycięstwo są jeszcze większe.
Kto wie, może Czarni wyjdą na boisko niczym inna drużyna z Pomorza – Lotos Trefl Gdańsk, który jako rewelacja sezonu w Plus Lidze niespodziewanie pokonała w półfinale ubiegłorocznych triumfatorów polskich parkietów – PGE Skrę Bełchatów i mimo, że w finale gdańszczanie ulegli Asseco Resovii Rzeszów to ich srebro „smakowało” niczym złoto… Może dlatego, że pierwsze w historii, a może dla tego, że każde miejsce na podium jest ogromnym osiągnięciem.
Może nasz zespół nie posiada „Koto-konia” (czyt. Murphy Troy) tak, jak wicemistrzowie Polski w siatkówce halowej mężczyzn, ale w końcu słupszczanie to Pantery, w dodatku czarne… Czyżby nie było miło od przyszłego sezonu zamiast określenia „czarny koń” używać słów „czarne pantery”? Przecież naszych walczaków można nazwać tzw. rewelacją sezonu. Przez cztery lata pukali do drzwi ścisłej czołówki i wreszcie możemy ich ujrzeć w „wielkiej czwórce”. W dodatku w półfinale trafili na Turów, więc mogą sprawić jeszcze większą niespodziankę koszykarskiej Polsce…
Z wiarą i nadzieją na triumf oraz tak walecznie grającymi zawodnikami i liderem, którym niewątpliwie jest Jerel Blassingame – człowiek z niekończącymi się pokładami energii, nasza lokalna drużyna jest w stanie wywalczyć medal, a nawet zagrać w finale.
Pierwsze spotkanie obu drużyn już 14 maja (czwartek) w Zgorzelcu o godz. 17:35. Kto nie będzie mógł znaleźć się na hali ma szansę obejrzeć transmisję ze spotkania na Polsat Sport News (jak i pozostałe mecze półfinałowe). Przyodziewamy się w czerwone barwy i zdzieramy gardła, by wesprzeć Czarne Pantery!