Gdy poproszę o wymienienie znanych Wam muzyków i zespołów bluesowych, usłyszę z pewnością: Dżem, Rysiek Riedel i jego utwory „Czerwony jak cegła”, „Whisky”, Tadeusz Nalepa i „Modlitwa”. Może ktoś przypomni sobie Kasę Chorych i ich „Blues Chorego”, czy „Zgniłą Porzeczkę” albo Nocną Zmianę Bluesa, która to formacja otwierała swoimi występami między innymi koncerty B.B. Kinga i zespołu Blues Brothers. Zapewne wśród odpowiedzi pojawi się też Shakin’Dudi i Ireneusz Dudek ze swoimi standardami „To Ty słodka”, „Blues dla Dorotki” oraz Muddy Waters, Stevie Ray Vaughan, czy wspomniany wcześniej B.B. King. Oczywiście było i jest wielu innych muzyków, których nie sposób wymienić w tym jednym artykule, a którzy tworzyli ten gatunek, którzy grali i grają różne odmiany bluesa, tworząc niesamowitą atmosferę.
Jeżeli zapytam Was: z czym kojarzy Ci się „blues”, przypuszczam, że większość odpowie: muzyka, gitara, harmonijka ustna, fortepian, skrzypce… a bicie serca ? Czy zauważyliście kiedykolwiek, że rytm bicia naszego serca odpowiada rytmowi bluesa ?
Ponieważ „blues”, to w przekładzie z języka angielskiego: smutek, rozpacz, melancholia, czyli tak naprawdę uczucia towarzyszące nam przez całe życie, dlatego jest to rodzaj muzyki ponadczasowej i odpowiedniej dla każdego, bez względu na wiek i płeć. Z pewnością warto jej słuchać, a dzięki prostocie dźwięków i instrumentarium, w każdej chwili można ją również zacząć grać.
Jeżeli zatem chcecie „poczuć rytm bluesa”, nadarza się ku temu idealna okazja. Jak zwykle w sierpniowe piątki odbywać się będą na tarnowskim Rynku (i nie tylko) koncerty z cyklu „Był sobie blues”. Biorąc pod uwagę, że będzie to X edycja, spodziewać się można wyjątkowego wydarzenia, a o szczegółach, poinformujemy wkrótce.