Euro #12 – Solidni Niemcy i karuzela niespodzianek w grupie D

Po ponad tygodniu ogromnych emocji, zmagania w grupie C i D dobiegły końca. Informacja dnia jest taka, że nasza reprezentacja zajęła 2. miejsce i w 1/8 finału zmierzy się z drużyną Szwajcarii, przeciwnik trudny, ale z pewnością do ogrania. Tabela końcowa grupy C nikogo nie zaskakuje, za to wyników ostatniej serii meczy w grupie D, nie przewidziałby najlepszy jasnowidz.


Skromna wygrana i festiwal zmarnowanych okazji

Według obliczeń statystyków Mistrzowie świata mieli aż 11 stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramki. Wykorzystali zaledwie jedną. W 30. minucie gola na wagę zwycięstwa zdobył Mario Gomez, który po raz pierwszy na tym turnieju wystąpił w podstawowym składzie. Joachim Loew wybrał na to spotkanie wariant bardziej ofensywny i to mimo wszystko się sprawdziło. Wspomniany Gomez był bardzo aktywny pod bramką rywali, świetne zawody rozgrywał także Mesut Oezil. Pomocnik Arsenalu odnalazł formę i zagrał we wtorek tak, jak przyzwyczaił do tego kibiców. Okazji do zdobycia bramki było naprawdę sporo, sam Thomas Mueller trafił w słupek i poprzeczkę, a w dwóch akcjach sam na sam, lepszy okazał się bramkarz Irlandczyków. Obrona Mistrzów świata nie musiała się specjalnie wykazywać, Irlandczycy wykreowali raptem dwie groźne okazje, które zostały zgaszone szybciej niż się rozpoczęły. Jeśli chodzi o defensywę, na plus należy zapisać grę młodego Joshuy Kimmicha, rozegrał solidne spotkanie i pokazał, że w kolejnych spotkaniach śmiało można na niego stawiać. Zawiódł z kolei ulubieniec trenera – Mario Goetze. Po raz kolejny uznany został za najsłabsze ogniwo drużyny naszych zachodnich sąsiadów. Być może rozwinie skrzydła w kolejnych spotkaniach, o ile udźwignie falę uderzającej go z każdej strony krytyki. Co by jednak nie mówić, gra ofensywna Niemców naprawdę mogła się podobać, zabrakło najważniejszego – skuteczności. Najistotniejsze są jednak 3 punkty, wobec czego po latach nikt nie będzie rozpamiętywał zmarnowanych okazji do zdobycia bramki. Tym samym Niemcy kończą zmagania grupowe na pierwszym miejscu i w 1/8 finału zmierzą się z Albanią lub Słowacją.
(Więcej na temat meczu Polska Ukraina przeczytasz tutaj (link do artykułu o meczu))

Niemcy – Irlandia Północna 1:0

Bramka: Mario Gomez (30.)

Niemcy: Neuer – Kimmich, Boateng (77. Hoewedes), Hummels, Hector – Oezil, Khedira (70. Schweinsteiger), Mueller, Kroos, Goetze (56. Schuerrle) – Gomez.

Irlandia Płn. :McGovern – Hughes, McAuley, Cathcart, J. Evans – Ward (71. Magennis), C. Evans (85. McGinn), Davis, Norwood, Dallas – Washington (60. Lafferty).


Niespodzianka i świetny powrót Chorwatów

To miała być formalność. Hiszpanie, obrońcy tytułu kontra Chorwacja, drużyna dobra, ale niestawiana w gronie faworytów. Początek meczu nie zwiastował późniejszego obrotu spraw. W siódmej minucie gracze Vincente del Bosque znaną i lubianą tiki-taką nie dali szans chorwackiej obronie. David Silva obsłużył cudownym podaniem w pole karne Cesca Fabregasa, który próbował strzelać z ostrego kąta, a a dzieło wykończył Alvaro Morata dobijając sprzed bramki. Przewaga Hiszpanów utrzymywała się do 45. minuty, gdy po pięknym rajdzie Ivana Perisicia nogę dostawił  Nikola Kalinić. I tym samym to Chorwaci schodzili do szatni w lepszych nastrojach. Co prawda remis wciąż gwarantował Hiszpanom awans z 1. miejsca, ale w drugiej połowie, po raz kolejny przystąpili do ataku. Najlepszą okazję mieli w 70. minucie. Po faulu w polu karnym sędzia wskazał na 11 metr, a do piłki podszedł Sergio Ramos. Jego intencję świetnie wyczuł Danijel Subasić broniąc strzał obrońcy Realu Madryt.
Na trzy minuty przed końcem Chorwaci ruszyli z kontrą. W porównaniu do 1 połowy, Kalinić i Perisic zmienili się rolami. Tym razem ten pierwszy rzucił się sprintem przed siebie, a drugi idealnie uderzył piłkę, która wpadła do bramki tuż przy słupku. Niespodzianka stała się faktem, Hiszpanie nie zdołali odrobić start i to Chorwaci awansowali dalej z pierwszego miejsca i o ćwierćfinał Euro 2016 zagrają z trzecią drużyną z grupy B, E lub F. Obrońcy trofeum, drogę ku triumfie utrudnili sobie naprawdę mocno. W 1/8 zmierzą się z drużyną z Włoch, czyli czeka nas powtórka finału Euro 2012.

Hiszpania – Chorwacja 1:2

0:1 – Alvaro Morata 7′
1:1 – Nikola Kalinić 45′
2:1 – Ivan Perisić 87′
Hiszpania: David de Gea – Juanfran, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba, Cesc Fabregas (84′ Thiago Alcantara), Sergio Busquets, Andres Iniesta, David Silva, Alvaro Morata (67′ Aritz Aduriz), Nolito (60′ Bruno Soriano)Chorwacja: Danijel Subasić – Darijo Srna, Vedran Corluka, Tin Jedvaj, Sime Vrsaljko, Marko Rog (82′ Mateo Kovacić), Milan Badelj, Ivan Perisić (90+4′ Andrej Kramarić), Ivan Rakitić, Marko Pjaca (90+2′ Duje Cop), Nikola Kalinić.

Turcja przedłuża swoją szansę 

Przed spotkaniem faworytem była reprezentacja Czech, która podejmowała mogących się pochwalić zerowym dorobkiem punktowym Turków.  Jednak już w 10. minucie skazywana na porażkę drużyna Fatiha Terima wyszła na prowadzenie za sprawą mocnego uderzenia Buraka Yilmaza. W drugiej połowie szanse Czechów na awans całkowicie pogrzebał Ozan Tufan, pięknym strzałem pokonując rozpaczliwie interweniującego Petera Cecha. Co ciekawe, to był dopiero drugi i jednocześnie ostatni celny strzał Turków na bramkę! W drużynie naszych południowych sąsiadów wyraźnie brakowało kontuzjowanego kapitana – Tomasa Rosickiego. Nie zmienia to jednak faktu, że turecka ekipa w końcu pokazała swoją ambicję i waleczność, po dwóch wcześniejszych porażkach potrafili się podnieść i pozbawić Czechów awansu do 1/8 finału. Co prawda sami wciąż nie są pewni udziału w dalszej części rozgrywek, ale wyraźnie dali swoim kibicom nadzieję i teraz nie pozostaje im nic innego, jak czekać na dalszy rozwój sytuacji w pozostałych grupach.

Czechy – Turcja 0:2

Bramki: Yilmaz 10, Tufan 66

Czechy: Cech – Kaderabek, Sivok, Hubnik, Pudil – Pavelka (59′ Skoda), Plasil (89′ Kolar) – Dockal (72′ Sural), Darida, Krejci – Necid

Turcja: Babacan – Gonul, Topal, Balta, Koybasi – Mor (70′ Sahan), Tufan, Arda Turan, Inan, Sen (61′ Ozyakup) – Yilmaz (90′ Tosun)

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment