Za nami kolejny tydzień tenisowych emocji, a przed nami jeszcze ciekawsze siedem dni, gdyż w Singapurze wystartowały kończące kobiecy sezon finały WTA. Triumfu broni Agnieszka Radwańska, a przeszkodzić jej w tym będzie próbowała wybrana na najlepszą zawodniczkę sezonu Angelika Kerber. Wśród mężczyzn coraz lepiej wiedzie się Juanowi Martinowi del Potro, który sięgnął po pierwszy triumf od prawie trzech lat.
Zwieńczenie sezonu WTA
Już dzisiaj drogę ku obronie mistrzowskiego tytułu rozpocznie Agnieszka Radwańska. W tym roku najlepsze zawodniczki WTA przyjechały do Singapuru, gdzie oficjalnie zakończą ten sezon. Z ośmiu najlepiej prezentujących się w tym roku zawodniczek zabraknie jedynie Sereny Williams, która już drugi rok z rzędu zrezygnowała z mistrzostw WTA. Jest to oczywiście spore ułatwienie dla Agnieszki Radwańskiej, która przed rokiem w Doha skorzystała z absencji Amerykanki i sięgnęła po ostateczny triumf. Sympatycy Polki liczą na powtórkę z rozrywki, a Agnieszka jest jedną z głównych faworytek do zwycięstwa. Jednak wydaje mi się, że każda z ośmiu najlepszych rakiet tego sezonu można stawiać w tej samej roli. Dzisiaj najlepsza polska rakieta rozpocznie turniej meczem ze swoją przyjaciółką – Swietłaną Kuzniecową. Jest to rywalka, z którą Radwańska mierzyła się wiele razy i niestety statystyki przemawiają za Rosjanką. Jednak jeśli biorąc pod uwagę spotkania pod szyldem WTA Finals, to jedyny mecz wygrała Polka w swoim finałowym debiucie. W grupie białej prócz Agnieszki i Swiety znalazły się także Karolina Pliskova oraz Garbine Muguruza. Oczywiście Agnieszka jest faworytką tej grupy, ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, gdyż turniej finałowy rządzi się swoimi prawami. W grupie czerwonej znalazła się liderka – Angelika Kerber oraz Simona Halep, Madison Keys i Dominika Cibulkova.
Poznaliśmy tenisistkę sezonu
Również w Singapurze odbyła się finałowa gala WTA, podczas której poznaliśmy wyróżnione w tym sezonie zawodniczki. Nie jest niespodzianką, że miano zawodniczki sezonu przypadło Angelice Kerber. Wskoczenie na pierwsze miejsce w rankingu dwa triumfy wielkoszlemowe i srebrny medal olimpijski to tegoroczne sukcesy pochodzącej z Polski tenisistki. Przy okazji wręczono również nagrody w innych kategoriach. Najbardziej postępową zawodniczką w tym roku została Johanna Konta, objawieniem wybrano Naomi Osakę oraz doceniono świetny powrót Dominiki Cibulkovej. Nagrodę specjalną ”Diamond Aces” dostała Simona Halep, którą doceniono za promowanie tenisa.
Pierwszy triumf po kontuzji
Włodarze WTA docenili powrót Cibulkovej, a wśród mężczyzn docenić należy powrót Juana Martina del Potro. Argentyńczyk w Sztokholmie sięgnął bowiem po pierwszy oficjalny triumf od stycznia 2014 roku. W finałowej rozgrywce pokonał Jacka Socka 7:5, 6:1 i mógł cieszyć się z wyczekiwanego zwycięstwa turniejowego. Dzięki temu awansuje on w najnowszym zestawieniu z 63. na 42. pozycję w rankingu ATP i będzie kontynuował swoją drogę ku powrotowi na tenisowe salony. Przypomnijmy, że powrót Del Potro jest bardzo udany, gdyż w sierpniu pokazał swoją moc i zdobył srebrny medal olimpijski. Jestem pewien, że w najbliższych miesiącach Argentyńczyk wróci do czołowej dziesiątki, a nawet będzie mógł starać się o fotel lidera. O ile oczywiście nie przeszkodzi mu w tym kolejna kontuzja.