Handball Monday – szczęśliwa trzynastka. Vive ukoronowane

Trzeci mecz uratował widowisko. Była walka, emocje, podgrzana atmosfera – wszystko to, czego zabrakło przed tygodniem w Kielcach. Na drugi plan zszedł nawet lichy poziom spotkania, bo na chwilę zapomnieliśmy, że te drużyny dzieli przecież ostatnio tak wiele. Finalnie jednak scenariusz ten sam od lat: Vive cieszy się z mistrzostwa w hali odwiecznego wroga. Piąty raz z rzędu. “Święta Wojna” kona.  

Więcej wkrótce.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment