Ostatnio na lekcji języka polskiego omawialiśmy lekturę Aleksandra Kamińskiego pt. “Kamienie na szaniec”. Już od samego początku książki byłam nią zachwycona. Nigdy nie sięgałam po książki historyczne, jednak ta okazała się naprawdę ciekawa.
Głównymi bohaterami są Alek, Rudy i Zośka, trzej przyjaciele, którzy muszą stawiać czoła różnym problemom związanym z wojną w Polsce. Chłopcy angażują się najpierw w akcje małego sabotażu, w których mogą wykazać się szybkością, sprawnością i swoimi talentami m.in. artystycznymi i sportowymi. Później niewinne akcje chłopców przemieniają się w działania dywersyjne i w walkę z bronią.
Każdy z głównych bohaterów jest inny, jednak jest coś, co ich łączy. Łączy ich ciągłe dążenie do bycia coraz lepszym człowiekiem. Ich priorytetem była samorealizacja i wymaganie od siebie jak najwięcej.
Pewnej nocy Rudy zostaje zatrzymany przez niemiecką policje i przewieziony do miejsca, w którym Niemcy chcą dowiedzieć się jak najwięcej o ekipie, w której działał chłopiec. Rudy nie mógł zdradzić swoich przyjaciół, dlatego był katowany przed trzy dni, a gdy jego przyjaciele go uratowali, był tak wyniszczony, że zmarł na skutek poniesionych obrażeń. Podczas akcji ratowania Rudego został postrzelony Alek, który również umiera, w tym samym dniu, co Rudy. Zośka zostaje sam, jednak nie poddaje się i dalej walczy o wolną Polskę. Chłopiec ginie podczas akcji ataku na niemiecki posterunek, którą dowodził.
Książka ma w sobie wiele wartości. Główną z nich jest oczywiście podejście do patriotyzmu, walka za nasz kraj. Chłopcy pokazali jak powinna wyglądać prawdziwa przyjaźń, która jest gotowa poświęcić wszystko dla dobra drugiej osoby. Dodatkowo główni bohaterowie wymagali od siebie. Ciągle powtarzali, że samorealizacja jest bardzo ważna, że każdy musi być coraz lepszym. Uważam, że książka każdego wiele może nauczyć.
Dodatkowo w 2014 roku wyprodukowano film na podstawie książki Aleksandra Kamińskiego. Jest on również godny polecenia, aktorzy odgrywający role są idealnie dobrani, pewnie dlatego film jest tak efektowny.