Nie każdy motocyklista to dawca organów

Każdy dzieciak w okolicy marzył o szybkiej maszynie. I każda matka wyciągała historię o ludziach, którzy żyją zbyt krótko.

Oh, i nawet nie myśl że ktokolwiek to poprze – jeden wypadek i rozbijesz głowę! Brak miejsca na bagażnik, nie weźmiesz ze sobą więcej niż jednej osoby. To zabawa dla dzieciaków, nie no, młody, proszę cię. A jak już koniecznie musisz się w to bawić, to na wszelki wypadek noś przy sobie taki papierek. A wiesz co będzie na nim napisane? Że szpital ma wziąć sobie twoje organy, jak już rozbijesz głowę.

Kropla drąży skałę

Tak, motocykle to niebezpieczna sprawa Tak, dla nieodpowiedzialnych kończy się tragicznie. Ale nie każdy motocyklista to dawca organów – w przeciwnym wypadku chłodnie by się nie domykały. Motocykliści to odrębna kultura – tak właśnie powinni być postrzegani. I tym właśnie zajmują się grupa “Nie każdy motocyklista to dawca organów”. Likwidują oni fałszywy stereotyp motocyklisty, zostawiając w zamian rzetelny obraz subkultury.  Ekipa pomaga też ludziom przyjrzeć się bliżej właścicielom jednośladów. Ot, wykład tu, wywiad tam.

Co widzę, co widzicie

Motocykliści, jak wspomniałem stanowią zupełnie odrębną kulturę. Stykałem się z nią nie raz, sporo moich kumpli siedzi w “gangach” motocyklowych. Nie mają one wiele wspólnego z grupami przestępczymi. Zwykle stanowią one zrzeszenia tych, których łączy miłość do Drogi. Jeżeli ich znasz, szanujesz. Jeżeli nie, to źle. Więc… czemu by nie poświęcić czasu na poszerzenie wiedzy? Tylu ludzi nad tym pracuje, to nie problem,a wręcz przyjemność.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment