Role –play na żywca
Po odejściu od najnowszego dodatku do Wieśka miałem spory niedosyt. Ciężko o rozgrywkę na poziomie. Nie ukrywajmy, brak dobrych tytułów rzuca się w oczy. Dobra, wychodzę z piwnicy.
No ale prawdziwy gracz nigdy nie opuszcza kompa. Niech trwa rozgrywka, niech coś się dzieje. Na dworze grafika niby w najwyższej możliwej jakości, dźwięk dopasowany… NPC rozbudowane. I właśnie w tym momencie w głowie pojawia się idea LARP-u… Role – play na żywca. I w fajne ciuchy można będzie się wbić, i w fajne miejsca przejść.
Zlot hobbystów
Będąc w temacie fajnych miejsc – dobrze by było coś o tym wiedzieć. Posłuchać bardziej uzdolnionych kolegów, pogadać i może nawet ustawić się na swój pierwszy LARP. Takie miejsce mamy w Lublinie. Od 10 do 12 lutego w naszym mieście będzie się odbywać konferencja LARPowa. Jest to szósta taka konferencja. A że ciężko rozwijać tak trudną dziedzinę jaką jest LARP, obecność obowiązkowa. Nawet jeżeli nie zechcemy dołączyć do społeczności, to zabawa będzie na pewno.
Komu nie sprzyja szczęście
Ciekawym etapem konferencji będzie tak zwany FuckUp Night. Polega to na nauce poprzez porażkę. KAŻDY popełnia błędy. A że niewiele rzeczy może pójść źle, to wszyscy popełniamy takie same. FuckUp Nights polega na dzieleniu się wiedzą o swoich porażkach. To po prostu niezbędna prewencja. Dobrze jest się uczyć na błędach, a najlepiej na cudzych. Bo jeżeli znamy wszystkie zagrożenia, to czym się przejmować? FuckUpy to rozrywka pożyteczna i ciekawa, choć niestety – nieczęsta. Po KOLA najbliższy będzie gdzieś w kwietniu… Śpieszyć się trzeba.