9 kwietnia 2016 roku w Zabrzu odbyły się warsztaty chirurgiczne. Po raz pierwszy były one dostępne dla każdego chętnego, a nie tylko dla studentów medycyny, tak jak miało to miejsce we wcześniejszych edycjach.
Podczas spotkania uczestnicy mieli możliwość udziału w wykładzie, na temat technik szycia chirurgicznego oraz żelaznych zasad których należy przestrzegać podczas zabiegów. Lecz fenomen tych warsztatów polegał na tym, że nacisk został położony na praktykę. Z uwagi na dużą liczbę chętnych osób, spotkanie zostało podzielone na 3 tury w różnych godzinach. Młodzi ludzie mieli możliwość: sprawdzenia swoich technik posługiwania się narzędziami laparoskopowymi na różnego typu symulatorach, pracy na robotach, które imitowały lot samolotem, jeden z nich pozwalał na symulację operacji, a dokładnie odczucia oporu, który napotyka chirurg podczas styczności z kością w trakcie zabiegu. Była również dostępna aparatura do wykonania badania EKG (elektrokardiogramu) oraz USG (ultrasonografii). Lecz głównym punktem programu była możliwość poznania technik zszywania tkanek żywych pod czujnym okiem chirurgów. Było to oczywiście wykonane na różnego rodzaju organach zwierzęcych: wieprzowych racicach, sercach, kurzych skrzydłach czy udźcach. Niewątpliwie ten moment był wyczekiwany przez każdego uczestnika, zauważalna była wielka radość płynąca z możliwości obcowania z prawdziwymi narzędziami chirurgicznymi t. j. imadło, skalpel, pęseta , igła. Te warsztaty pozwoliły, aby młode pokolenie sprawdziło, czy ich zamiłowanie do kierunków medycznych ma odzwierciedlenie w praktyce.
Dostanie się na te warsztaty graniczyło z cudem, zapisy były prowadzone przez formularz internetowy, a wszystkie wolne miejsca zostały zajęte już po 7 minutach. Także rywalizacja była spora. Lecz, nawet takie małe miasteczko jak Hrubieszów miało tam swoje reprezentantki, nie tylko jedyne z Hrubieszowa, ale z całego województwa lubelskiego. Dwie licealistki z Liceum Ogólnokształcącego im. Ks. Stanisława Staszica, które powróciły z nowym życiowym celem, powołaniem do którego realizacji będą dążyły.
Zdjęcia: Mariusz Jakubowski