Po długim oczekiwaniu rywalizacja Pucharu Świata w skokach narciarskich przeniosła się do Zakopanego. Do Polski chętnie przyjeżdżają skoczkowie z różnych państw. Pytani dlaczego zawsze tak wyczekują konkursów w stolicy Tatr, mówią, że publiczność oraz atmosfera są niesamowite i niepowtarzalne.
Skocznia im. Stanisława Marusarza jest największą skocznią w Polsce. Punkt konstrukcyjny wynosi 120 m, a wielkość skoczni (HS): 134 m. Trybuny Wielkiej Krokwi mogą pomieścić około 50 tys. osób, dzięki czemu jest to jeden z największych obiektów sportowych w Polsce pod względem pojemności trybun. W dzisiejszym konkursie można było odnieść wrażenie, że wszystkie miejsca były zapełnione. W sobotę 23 stycznia 2016 roku odbył się konkurs drużynowy, w którym mogliśmy świętować to, że nasza drużyna spisała się na medal – a konkretnie, zajęła trzecie miejsce!
Do rywalizacji przystąpiło aż dziesięć drużyn. Były to: Kazachstan, Rosja, Szwajcaria, Polska, Japonia, Czechy, Austria, Słowenia, Norwegia, Niemcy. Do Zakopanego nie przyjechał Noriaki Kasai, oraz Severin Freund. Faworytami do medalu były Niemcy i Norwegia. Już po pierwszym skoku na 136 metr Stefan Kraft (Austria) pokazał, że jego reprezentacja będzie się liczyła w rywalizacji o najwyższe lokaty i to właśnie jego drużyna po pierwszej grupie była liderem. W pewnych momentach rywalizację przerywał wiatr, przez co rozbieg był podnoszony. Kamil Stoch zachwycił swoim skokiem w pierwszej rundzie, skoczył 134,5 metra. Po pierwszej serii najlepsze pięć lokat zajmowały: 1. Norwegia (542,0), 2. Austria (540,9), 3. Polska (526,3), 4. Słowenia (503,5), 5. Niemcy (501,9).
Runda finałowa to niesamowite emocje zarówno dla kibiców, jak i dla samych skoczków. Biało-czerwoni (Andrzej Stękała, Maciej Kot, Stefan Hula i Kamil Stoch) w znakomitym stylu wskoczyli na podium – zajęli trzecie miejsce, to już dziewiąte podium drużynowe, drugi raz w Zakopanem – zimowej stolicy Polski mogliśmy odnieść triumf. Wygrali Norwegowie, którzy zachwycają jako drużyna od początku sezonu, drugie miejsce zajęli Austriacy, których najmocniejszymi zawodnikami byli: Stefan Kraft oraz Michael Hayboeck. Czy to oznacza początek dobrej passy? Czekamy z niecierpliwością, jak w rywalizacji indywidualnej (24.01.2016 godz. 16:00) odnajdą się nasi skoczkowie. Do zobaczenia jutro pod Wielką Krokwią, tymczasem dziś świętujmy, możemy być bardzo dumni z naszych Orłów!
Klasyfikacja:
1. NORWEGIA (1122,4)
2. AUSTRIA (1089,5)
3. POLSKA (1056,7)
4. NIEMCY (1042,2)
5. SŁOWENIA (1039,3)
6. CZECHY (995,0)
7. SZWAJCARIA (921,3)
8. JAPONIA (911,8)
9. ROSJA (447,4)
10. KAZACHSTAN (347,3)