Woda, ogień, powietrze i ziemia – to cztery żywioły które nas otaczają. To dzięki nim żyjemy. Ale czy na pewno natura jest nieposkromiona? Co, jeśli istnieją ludzie, którzy ją kontrolują? Co wtedy? Może losy świata zależą od nich, od ich decyzji? Taka historia została napisana przez Leigh Fallon w powieściach: Córka żywiołu i Cień żywiołu.
Cały świat Megan ulega zmianie, gdy przeprowadza się do Irlandii. Pomimo tego, że bohaterka jest Amerykanką, to czuje, że Irlandia to miejsce, do którego należy. Adam DeRísie jest pełen tajemnic, może dlatego też Megan zaczyna żywić do chłopaka głębsze uczucia. Wokół niej zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a może to tylko złudzenie. Ciekawość – to uczucie wciąż w niej narasta. Dzięki niej odkrywa tajemnice skrywane od wieków.
Megan jest jedną z Naznaczonych, wybraną. Wraz z Adamem, Aine i Rianem stają przed ocaleniem świata, jednak chcą pozostać w zgodzie ze sobą. Megan włada powietrzem, Adam wodą. Miłość, która ich łączy jest zakazana, lecz oni są wstanie zaryzykować. Związek pomiędzy Naznaczonymi może przynieść zagładę światu, a wszystko przez przepowiednię Piątego. W przeszłości takie uczucie zrodziło się tylko raz, a połączenie dwojga ludzi władających żywiołami przyniosło poważne konsekwencje.
Megan jest niezwykła nawet wśród Naznaczonych, gdyż może odebrać im moc i władać czterema żywiołami. Są tacy, którzy chcą to wykorzystać na swoją korzyść.
Zakon Znaku od tysiącleci zajmuje się chronieniem tajemnicy Naznaczonych. Wywodzą się od grupy druidów, którzy połączyli swe siły, by podjąć próbę wyprowadzenia świata z chaosu, który nastąpił po tym, jak Danu wróciła do krainy bogów.
Cała historia jest niezwykła. Opowiada o przeciwstawianiu się ludziom, którzy chcą decydować za nas. Uczy nas, że to my jesteśmy kowalami swego losu. Widzimy, że zawsze trzeba podejmować decyzje nawet jeśli są bolesne i nie wiemy jakie mogą być ich konsekwencje. Jednak nawet jeśli popełnimy błąd, to z naszej woli, nie z cudzej. Nie możemy się podporządkować, bo to od nas zależy jak będzie wyglądał ten świat. Jeżeli będziemy podatni na wpływy, czy stworzymy godną siebie przyszłość? Musimy się zastanowić jakim jesteśmy rodzajem ludzkiej rasy. Waleczni – gotowi się poświęcić dla wyższego dobra, czy może tchórzliwi, bojący się własnego odbicia?