Gdzie jesteśmy? ____ Gdzie chcemy być?
To do celu właśnie dobieramy działania. To cel pozwala ocenić czy nasze działania przynoszą zamierzone rezultaty. Jednak organizacje młodzieżowe, które cechują się dużą rotacją kadr, dopada pewien problem. Często ich członkowie nie potrafią odpowiedzieć sobie na pytanie “W jakim stanie jesteśmy TERAZ”. Najczęściej wynika to z rotacji liderów, Każdy ma inne standardy, każdy inaczej prowadzi swój zespół. Jedni oczekują że dostaną cel. Innym wystarczą zasoby ludzkie. Jeśli organizacja ma 6 oddziałów w 4 miastach, a lider zmienia się co 2 lata to wyobraźcie sobie może dziać się w takiej organizacji po siedmiu latach.
Załóżmy że na początku była organizacja A, która wsadzała jabłka do ziemi…
Wiedza fundamentem Władzy
Aby nowy zarząd (nowi członkowie zarządu) mogli dobrze wykonywać swoje obowiązki, muszą wiedzieć gdzie się znajdują. Problemem jest sam sposób zebrania informacji. Jeśli zbierzemy je od liderów to zabraknie głosu 80% członków. Jeśli wysłuchujemy głosu wszystkich to możemy otrzymywać sprzeczne sygnały, w zależności od sytuacji danego oddziału, świadomości “co się dzieje gdzie indziej”, oraz ludzkiej skłonności do koloryzowania.
Jakie pytania zadawać?
Aby dobrze rozpocząć pracę w sytuacji gdy nie wiemy do końca co działa, pierwsze kroki należy skierować w stronę osób podejmujących działania. Jeśli w waszej organizacji celem jest tworzenie wydarzeń dla społeczności, to rozmawiać należy z organizatorami. Jeśli tworzycie projekty społeczne to z twórcami. Osobami będącymi na pierwszej linii frontu, bezpośrednio przy waszym beneficjencie. Szczególnie cenne są opinie osób które w danej organizacji działają długo. warto poprosić je o ocenę podejmowanych decyzji. Niech wskażą te działania które im najbardziej pomogły w pracy. Czy wprowadzenie SLACKA było pomocne? Czy cotygodniowe konferencje na skype były uzasadnione? Lepiej poświęcić pół roku na diagnozę stanu organizacji, niż przez rok podejmować działania nie dostosowane do sytuacji.
aj dont Know-How
Kolejnym problemem jest tworzenie wąskich gardeł kompetencji. Świetną sprawą jest lider który potrafi wykonać 80% roboty całego zespołu. Lecz nie na tym polega bycie liderem. Nie ma sensu rozwijanie kolejnych kompetencji skoro nie mamy czasu na wykorzystywanie tych które już posiadamy. Uczenie swoich kolegów, mozolne siedzenie nad ich: planami, konceptami i pismami jest męczące. Jednak lepiej poświęcić czas na przekazanie dobrej praktyki, niż Być Alfą&Omegą, bez której nic nie działa.
Lekcja na przyszłość
Nie chodzi o to aby organizacja miała zaplanowaną sukcesję. Jeśli sukcesja nie działa, to należy natychmiast zapytać CZEMU? Czy brakuje ludzi, czy kompetencji? Może potrzebne są szkolenia? Te wszystkie pytania należy sobie zadać na POCZĄTKU kadencji.
Na zakończenie przedstawiam wam metodę (zwaną z angielska reverse engineering) i sposób jej zastosowania w każdej organizacji:
a