Mecz na szczycie grupy C szczególnie w drugiej połowie stał na naprawdę niezłym poziomie. Polacy zaprezentowali się nie gorzej od Niemców i zasłużenie wywalczyli remis w spotkaniu z zachodnim sąsiadem. Szkoda tylko, że nie mieliśmy okazji zobaczyć bramek.
Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 4. minucie meczu, kiedy Draxler dobrze dośrodkował w pole karne do Mario Gӧtze, jednak ten nie umiał skierować piłki w światło bramki i jego strzał wylądował ponad poprzeczką. W 16. minucie dobrą okazję miał Toni Kroos, gdy przy linii bocznej boiska źle zachował się Łukasz Piszczek i dał zabrać sobie piłkę przez Thomasa Müllera, który momentalnie dograł w pole karne do pomocnika Realu Madryt, jednak ten nie potrafił skierować piłki w stronę bramki strzeżonej przez Łukasza Fabiańskiego. Polska drużyna dopiero w 22. minucie zadomowiła się na chwilę w polu karnym Niemców, najpierw próbował Lewandowski, ale jego strzał został zablokowany, potem próbował Milik, ale jego strzał również został zablokowany. Do końca pierwszej połowy nic ciekawego nie miało już miejsca. Joachim Lӧw też wyraźnie speszony ostatnią popularnością nie wykonywał żadnych dziwnych czynności, więc na przerwę schodziliśmy z lekkim niedosytem.
Na więcej liczyliśmy po przerwie i się nie przeliczyliśmy, świetnie rozpoczęli Polacy, w 46. minucie rozegrali akcję ćwiczoną podobno na treningach, kombinacyjnie zagrali Milik, Błaszczykowski i Grosicki, aż w końcu ten ostatni zdecydował się dośrodkować w pole karne Niemców. Tam czaił się Milik, jednak zabrakło mu paru centymetrów, aby zmieścić piłkę w siatce Neuera – to była zdecydowanie najlepsza sytuacja w meczu. Po chwili próbowali się odgryźć Niemcy, ale Gӧtze uderzał prosto w Fabiańskiego. W 58. minucie rzut wolny w niedużej odległości od bramki Neuera wywalczył Krychowiak. Ciekawie rozegrał to Lewandowski z Milikiem, ale strzał tego ostatniego minął o pół metra bramkę Niemców. Chwilę później Grosicki zgrał głową piłkę do Lewandowskiego, ten na 16. metrze miał przed sobą tylko bramkarza, jednak za długo składał się do strzału i jego próbę zdołał zablokować Boateng. Dziesięć minut później znowu świetnie zagrał Kamil Grosicki, zagrywając między nogami Hӧwedesa odnalazł w polu karnym Arkadiusza Milika, ten jednak nieczysto trafił w piłkę i nawet nie udało mu się oddać strzału. Od razu potem z kontrą wyszli Niemcy, Schürrle dograł do Ӧzila, ten mocnym strzałem pod poprzeczkę sprawdził umiejętności Fabiańskiego. Fabiański poradził sobie nienagannie i sparował piłkę na rzut rożny. W 84. minucie meczu z rzutu wolnego strzelał Kamil Grosicki, ale jego strzał poszybował ponad poprzeczką bramki Neuera. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Niemcy jeszcze wykonywali rzut rożny, ale Fabiański dobrze piąstkował. Po tej akcji sędzia Kuipers zakończył spotkanie.
Oceny Polaków za mecz (1-6):
Łukasz Fabiański 4 – bardzo dobrze obronił strzał Ӧzila, kilka razy dobrze interweniował na przedpolu. Dwa razy jednak zachował się niepewnie, przez co Niemcy wywalczyli aut i rzut rożny. Jego ocenę obniża też sytuacja, w której o mało nie przyprawił kibiców o zawał serca, gdy ledwo zdążył wybić piłkę, nim zablokowałby go Müller.
Łukasz Piszczek 4 – pomylił się tylko dwa razy w meczu; najpierw dał sobie zabrać piłkę przez Müllera, a potem nie podążył za Schürrle, który wbiegał w pole karne. Oprócz tego grał naprawdę dobrze, był aktywny w ofensywie, często pokazywał się do gry, do tego popisał się kilkoma naprawdę dobrymi dośrodkowaniami.
Kamil Glik 4 – nie ustrzegł się błędów, ale parę razy ratował Polakom skórę (np. gdy zaasekurował Piszczka, gdy ten zgubił Schürrle). Bardzo pewnie bronił przy stałych fragmentach gry, wygrywał bardzo dużo pojedynków główkowych, parę razy zagrał niezłe długie piłki. Dobry występ kapitana Torino.
Michał Pazdan 5,5 – podczas gdy w meczu z Irlandią Północną był jednym z najgorszych na boisku, to w meczu z Niemcami zagrał naprawdę świetnie. Nie przegrywał pojedynków, bardzo dobrze asekurował swoich kolegów, nieźle wyprowadzał piłkę. Bezapelacyjnie piłkarz meczu.
Artur Jędrzejczyk 5 – aktywny w ofensywie, praktycznie bezbłędny w defensywie, czasem widać było jego braki w umiejętnościach gry lewą nogą, ale nadrabiał sprytem i wolą walki. Kilka razy nieźle dośrodkował, wywalczył też rzut rożny, naprawdę bardzo dobry występ nominalnego prawego obrońcy.
Grzegorz Krychowiak 4,5 – mecz trochę gorszy niż podczas meczu z Irlandią Północną, ale też rywal bardziej wymagający. Parę razy stracił piłkę, jednak bez większych konsekwencji. Imponował przede wszystkim boiskowym sprytem, dzięki któremu udało nam się wywalczyć rzut wolny, który o mały włos Arkadiusz Milik nie zamienił na gola.
Krzysztof Mączyński 3 – o ile w meczu z Irlandią Północną dostosował się do poziomu całej naszej drużyny, o tyle tutaj dosyć mocno odstawał od reszty, dużo niecelnych podań, sporo przegranych pojedynków. Nie pomógł wystarczająco Krychowiakowi w walce z Kroosem i Khedirą. W meczach fazy pucharowej powinien zostać zmieniony przez Tomasza Jodłowca.
Jakub Błaszczykowski 5,5 – kolejny znakomity występ Kuby, grał bardzo mądrze i odpowiedzialnie, walczył za dwóch, robił różnicę w ofensywie, popisał się kilkoma naprawdę świetnymi zagraniami, Hector nie radził sobie z nim zbyt dobrze, więc często był podwajany, a mimo to i tak stwarzał zagrożenie. Należy też pochwalić Błaszczykowskiego za dużo dobrych powrotów do defensywy.
Kamil Grosicki 4,5 – jak zwykle robił dużo wiatru, grał trochę chaotycznie i parę razy w prostych sytuacjach nie potrafił celnie dograć piłki do partnerów. Niemniej jednak powinien był odnotować dwie asysty, ale najpierw Milik skiksował, a potem Lewandowski za długo zwlekał z oddaniem strzału. Bardzo dobry występ po powrocie po kontuzji.
Arkadiusz Milik 3,5 – wszystko wyglądało dobrze do momentu, gdy trzeba było oddać strzał. W pierwszej połowie był aktywny w ofensywie i grał nieźle. Na początku drugiej połowy zmarnował najlepszą sytuację w meczu (którą świetnie rozpoczął) i to go wyraźnie podłamało, bo potem był tylko cieniem siebie choćby z meczu z Irlandią Północną. Brakowało dobrych decyzji na boisku i przez to reprezentacja Polski tylko zremisowała z Niemcami. Pół oceny wyżej za nieźle wykonany rzut wolny.
Robert Lewandowski 4,5 – imponował siłą i szybkością w walce z obrońcami Niemiec. Kilka razy świetnie urwał się obrońcom, ale potem brakowało partnerów do gry. Brał na siebie ciężar gry, walczył za dwóch, ale jego ocenę obniża sytuacja, w której zbyt długo zwlekał ze strzałem. Pomimo tego, bardzo dobry występ kapitana.
Tomasz Jodłowiec 4 – mało widoczny, chociaż dzięki niemu Niemcy mieli mniej miejsca w środku pola i musieli więcej atakować skrzydłami. W oczy rzucała się przede wszystkim jego siła i umiejętność wygrywania pojedynków powietrznych.
Bartosz Kapustka 4 – na wejściu zaliczył stratę, bo za długo holował piłkę. Potem było już dużo lepiej, parę razy dobrze podał i zaliczył bardzo ważną interwencję w defensywie, dzięki której Niemcy nie wywalczyli nawet rzutu rożnego.
Sławomir Peszko – grał zbyt krótko, żeby go ocenić.