Podsycane od wielu miesięcy plotki o powrocie oryginalnego składu hardrockowej legendy okazały się być prawdą. Oto spełnia się sen, który fani wyśnili 20 lat temu!
Pod koniec grudnia do fanów na całym świecie dotarł komunikat o nowym headlinerze festiwalu Coachella. W 2016 roku to właśnie Guns N’ Roses ma być główną gwiazdą imprezy. Nie byłaby to wcale szokująca informacja gdyby nie fakt, że zespół ma wystąpić w oryginalnym składzie!
Co to właściwie oznacza? Do tej pory potwierdzono występ Axla Rose’a, Slash’a oraz basisty Duffa McKagana. W dalszym ciągu nie wiadomo czy wśród wyżej wymienionych muzyków znajdzie się Izzy Stradlin, oraz kto zajmie miejsce przy perkusji. Steven Adler, Matt Sorum, a może ktoś zupełnie inny?
Mimo wielu niewiadomych, wszystko wskazuje na to, że konflikt na linii Slash – Axl Rose został zażegnany. Dwójka nie gościła na jednej scenie od 1996 roku, a wzajemne medialne obrzucanie się błotem, wcale nie budziło w fanach nadziei, że jeszcze kiedykolwiek zobaczą tych dwoje występujących ramię w ramię.
Nadzieja w sercach fanów miesza się jednak z niepokojem. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim głosu Axla, który to w ostatnich latach coraz mniej przypominał ten zarejestrowany na płytach Appetite for Destruction czy Use Your Illusion. Obawy, że zespół może nie powrócić do formy sprzed dwóch dekad wywołują słodko-gorzką reakcję wśród wielu miłośników muzyki Guns N’ Roses.
Pozostaje nam trzymać kciuki za formę i wytrzymałość jednych z najbardziej wybuchowych charakterów w historii rocka!
źródło grafiki: wikipedia.com