Rękodzieła w Ochli

Mieszkańcy Zielonej Góry i okolic po raz kolejny mogli wziąć udział w Wileńskich Kaziukach. Okoliczni artyści zapewnili mnogą liczbę rękodzieł od palm po pierniczki. Oczywiście nie zabrakło także oprawy muzycznej.

Każdy, kto odwiedził 13 marca skansen w Ochli, mógł nacieszyć oczy niezwykłymi dziełami sztuki. Na stoiskach dumnie stały wiklinowe misie i słonie, jajka będące arcydziełami, palmy dumnie stojące w rzędach. Każdy starał się jak najlepiej zaprezentować swoje wyroby.

Jednak nie tylko oczy mogliśmy nacieszyć. Przechodniów kusiły świeże pierniczki i regionalne wyroby masarskie. Impreza nie mogła obyć się bez odpowiedniej oprawy muzycznej. Usłyszeliśmy nie tylko zespoły, ale i solistów. W przerwach między nimi barwnie opowiadano o tradycji związanej z Kaziukami. Mogliśmy usłyszeć: “Od wielu lat i do dziś dnia królową tego jarmarku była i jest wileńska palma. Czyli małe dzieło sztuki wyczarowane sprawnymi rękoma tutejszych mistrzyń wyplatane z suszonego, kolorowego ziela”. Pomimo burzliwej historii Kaziuków, w dzisiejszych czasach dalej jarmark gromadzi kilkaset osób. Z pewnością atrakcją był także coraz rzadziej spotykany instrument – kozioł. Przywiózł go z sobą zespół Perły Sumsiodki z Siedlec koło Wolsztyna. Dzieci mogły dodatkowo wziąć udział w warsztatach pisankarskich. Swoje siły mogły także sprawdzić, tworząc własnoręcznie palmy i małe dzieła z masy solnej.

Fot. Dorota Gut

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment