“Spacerek” po podróżach

Siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot w 4. kolejce Orlen Ligi pokonały Polski Cukier Muszyniankę Muszyna. Dla wicemistrzyń Polski był to pierwszy mecz u siebie w nowym sezonie po całej serii spotkań wyjazdowych. 

Atomówki w lidze zaczęły od trzech pojedynków na obcym terenie. Poza tym w niecałe 48 godzin przed inauguracją
w Ergo Arenie grały w Ljubljanie pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzyń. Podopieczne Lorenzo Micelliego wygrały
z mistrzyniami Słowenii, Calcitem w trzech setach. Sopociankom przez ciągłe podróże brakuje czasu na treningi. Dlatego też przed spotkaniem z Muszyną w Ergo Arenie trenowały tylko raz.

W ubiegłym sezonie Muszynianka dwukrotnie wygrywała w Trójmieście. Podopieczne Bogdana Serwińskiego pokonywały siatkarki PGE Atomu zarówno w rundzie zasadniczej, jak i w play-offach. Nie przeszkodziło to jednak sopociankom w wyeliminowaniu Mineralnych w półfinale Orlen Ligi i zdobyciu srebrnych medali. W tym roku
w Muszynie mniej jest zagranicznych zawodniczek niż w poprzednich latach. O sile zespołu stanowią młode
i nieobliczalne siatkarki.

W Ergo Arenie przyjezdne jednak tylko momentami dotrzymywały kroku Atomówkom. Już na pierwszej przerwie technicznej w premierowej partii sopocianki miały pięć punktów przewagi. W dużym stopniu przyczyniły się do tego błędy siatkarek z Muszyny, ale warto też podkreślić dobrą grę zagrywką w wykonaniu wicemistrzyń Polski. Poza tym gospodynie przeważały w każdym elemencie. Dzięki temu do wygrania pierwszego seta potrzebowały zaledwie 21 minut, pozwalając rywalkom na zdobycie 13 punktów.

Druga partia zaczęła się od popisu Mai Tokarskiej. Środkowa seryjnie kończyła piłki ataku, a oprócz tego świetnie blokowała i zagrywała. Sopocianki prowadziły nawet 10:4, ale Mineralne za sprawą bardzo skutecznej w tym fragmencie Anny Grejman zbliżyły się na punkt. Chwilę później na tablicy wyników pojawił się remis. Nie utrzymał się długo, bo dwa kolejne punktowane bloki wykonała Tokarska i Atomówki ponownie zyskały kilka punktów przewagi, która pozwoliła wygrać drugą partię 25:17.

Trzeci set zaczął się jednak zupełnie inaczej niż dwa poprzednie. Muszynianka błyskawicznie objęła prowadzenie 3:0. Równie szybko jednak sopocianki odrobiły straty, dzięki kolejnym skutecznym zagrywkom. Trener Bogdan Serwiński, widząc niekorzystny rozwój wydarzeń na parkiecie, szukał zmian, ale wprowadzenie Kingi Hatala czy byłej zawodniczki PGE Atomu Natalii Skrzypkowskiej nie poprawiły gry Mineralnych. Atomówki po pierwszej przerwie technicznej wypracowały przewagę i mimo ambicji zespołu z Muszyny wygrały trzeciego seta 25:20.

W trwającym godzinę i 15 minut spotkaniu najlepszą zawodniczką została wybrana Tokarska. Środkowa zespołu wicemistrzyń Polski zdobyła 15 punktów (6 atakiem, 5 blokiem i 4 zagrywką). Kolejny dobry występ zanotowała Maret Balkestein-Grothues. Holenderka wywalczyła 14 punktów, kończąc 9 z 21 ataków. Atomówki, pokonując Muszyniankę, odniosły trzecią wygraną w lidze. O kolejne punkty powalczą już w środę 4 listopada we Wrocławiu.

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment