Sport, a sport w szkole…

Kiedy dziennikarze pytają sportowców kim chcieli zostać, gdy byli dziećmi, to odpowiadają ,że mały chłopiec pragnął grać kiedyś jak Zbigniew Boniek a mała dziewczynka mówiła że zostanie najlepszą tenisistką na świecie, te dzieci widziały magię w sporcie. Dziś znajdziemy kilka osób które chcą być na przykład piłkarzami lecz gdy zapytamy dlaczego to usłyszymy, że dla pieniędzy.

Choć powierzchownie ludzie z zewnątrz oceniają, że sport to pot i kontuzje. To będąc częścią tego można doświadczyć wielu niezapomnianych emocji jak radość ze zwycięstwa lub nauczyć się gry zespołowej ponieważ nie możemy zapomnieć że sport łączy. Jednak są osoby które nie czują tej idei.

Wysiłek fizyczny nie bez powodu jest wskazany i idzie w parze z naszym zdrowiem. Dzięki niemu również możemy na przykład przebiec miejscowy park i zobaczyć to czego wcześniej nie dostrzegaliśmy. Nie trzeba przytaczać tu opinii ekspertów czy pokazywać na przykładach jaki wpływ ma sport, bo to jest oczywiste. A pomimo to dużo osób nie ma silnej woli aby zmienić coś w swoim życiu. Często mówimy że trzeba tylko chcieć i w tym miejscu łącze się w bólu z osobami które powiedzą że na wychowaniu fizycznym w szkole nie mamy możliwości uprawiać tych sportów którymi się pasjonujemy a podejście nauczycieli do uczniów nie zawsze jest zachęcające. Uczniowie a zwłaszcza uczennice również nie wykazują zainteresowania sportem, ponieważ tłumaczą się ,że makijaż może się na lekcji rozmazać, a później jest odchudzanie i wiele kompleksów związanych z wyglądem młodych osób. Trzeba próbować rożnych rzeczy, nie ma osób które by lubiły wszystko lecz do tego dąży nasz świat- do samorealizacji i poszerzania naszych umiejętności.

Na koniec chciałam powiedzieć, że sport to nie tylko to co widzimy w telewizorze i odbieramy jako rzecz nieosiągalną to również spacer czy rower. Dziś budowane są hale sportowe, na chodnikach widzimy ścieżki rowerowe, które są dla nas. Więc drogi czytelniku sport wychodzi do ciebie, a czy ty wyjdziesz do sportu?