Wraz ze zbliżającym się czasem świąt każdemu z nas przypominają się dziecięce lata gdy do domu przychodził niespodziewany gość w czerwonej szacie i z długą brodą. Z biegiem lat zdaliśmy sobie sprawę, że tym tajemniczym przybyszem był zawsze tata lub wujek. Czy to oznacza, że Święty Mikołaj nie istnieje? W tym magicznym czasie jesteśmy w stanie uwierzyć we wszystko, więc i ja spróbuję to wykorzystać mówiąc wam, że On jest prawdziwy, jeśli tylko tego chcemy
Mityczna postać Mikołaja została przez dzisiejszy świat tak bardzo skomercjalizowana, że już prawdopodobnie zapomnieliśmy kim tak naprawdę był. W przeciwieństwie do Króliczka Wielkanocnego, Wróżki Zębuszki, czy innych postaci święty Mikołaj istniał naprawdę. Biskup pochodzący z Bari wsławił się wypełnianiem tego co uznał za chrześcijański obowiązek- pomagał biednym i potrzebującym, wstawiał się za ucieśnionymi. W tym miejscu możemy zauważyć że jego zachowanie miało powód- miłość do drugiego człowieka (lub Boga jak kto woli).
Właściwie to w dzisiejszym świecie korelacji między Bogiem, a “Świętym Mikołajem” jest wiele. Po pierwsze- w obu trzeba uwierzyć. Po drugie podobne jest ich miejsce pracy- Boga na nieboskłonie nie znajdziemy, tak samo jak próżno szukać fabryki Świętego Mikołaja na biegunie północnym. Ich obecność uwidacznia się jedynie w relacji z drugim człowiekiem. Obaj wymaga poświęcenia samego siebie dla innych. Taki jest właśnie sens chrześcijaństwa- miłość do bliźniego. Jeśli ktoś tylko wymaga od innych pewnych postaw, to tak jakby czekał pod choinką na prezenty dla siebie. Kochamy dawać prezenty w Wigilię, ale czemu nie możemy być prezentem przez cały rok. W XXI wieku ten grudniowy czas został tak mocno połączony z kulturą masową, że wśród wielości coraz trudniej odnaleźć jednostkę…
W tym momencie może zabrzmieć jakby ateiści byli wykluczeni z tej “magii świąt”. Każdy niezależnie od wyznania (lub jego braku) może być dobrym człowiekiem. Przy wigilijnym stole warto zastanowić się jak można przedłużyć tę chwilę, w której zapomnieliśmy o wszystkich problemach j zgiełku codziennego życia. Chwili, w której liczy się tylko towarzystwo ludzi. Wesołych świąt wszystkim.
Nie bójmy się być Świętym Mikołajem cały rok.