TCS w Innsbrucku: Peter Prevc wciąż w niesamowitej formie! Polacy przyzwoicie

flickr.com
flickr.com

Po 3 z 4 konkursów sytuacja jest w miarę przejrzysta. Tylko wyjątkowy pech może odebrać Peterovi Prevcowi triumf w Turnieju Czterech Skoczni – przed ostatnimi zawodami ma on bowiem prawie 20 punktów przewagi nad Severinem Freundem. Na austriackiej skoczni Bergisel punktowało 3 Polaków.

Kwalifikacje do niedzielnego konkursu przebrnęło czterech Biało-czerwonych. Odrobiny szczęścia zabrakło jedynie Andrzejowi Stękale, który zastępował w kadrze na TCS Klemensa Murańkę. W pierwszej serii z konkursem pożegnał się Maciej Kot. Skok na odległość 115 m nie wystarczył do pokonania Toma Hilde. Swojej pary nie wygrał także Dawid Kubacki, ale dzięki dobremu skokowi udało mu się znaleźć w gronie “Lucky loosers”. Z dobrej strony pokazali się Stefan Hula i Kamil Stoch, którzy awansowali do 2 serii po wygraniu bezpośredniego pojedynku z wyznaczonymi rywalami. Warto zaznaczyć, że cała trójka oddała dwa równe skoki, nie były to może świetne próby, ale ustabilizowana forma naszych skoczków powinna cieszyć. W efekcie końcowym Hula zakończył rywalizację na miejscu 27., Kubacki na 24., a Stoch na 16. Jest dobrze, a może być lepiej.

– Te skoki, dzisiejsze konkursowe, nie są jeszcze takie, jakbym chciał. Brakuje mi takiej trochę swobody, gdzieś jednak lekki stres związany z zawodami powoduje, że te skoki nie wychodzą tak, jak powinny. Także na pewno mam nad czym pracować pod tym względem, ale jestem przekonany, że to już jest to szlifowanie, cały czas w lepszą stronę, bo widać na skokach treningowych wychodzą one całkiem fajnie, zbliża się to do tego, co byśmy chcieli z trenerami uzyskać, więc teraz trzeba to po prostu przełożyć na zawody i cieszyć się dalej tymi skokami. – powiedział w rozmowie z dziennikarzem TVP Dawid Kubacki.

Po raz kolejny nie zawiedli faworyci. Tradycyjnie kibiców rozgrzewała walka Prevca z Freundem. Niemiec musiał jednak obejść się smakiem, bowiem znów ze świetnej strony pokazał się lider PŚ. Podobnie jak w Ga-Pa Słoweniec prowadził od początku do końca, a finałowym skokiem na odległość 132 m pogrzebał szansę Niemca na zwycięstwo. Wobec tego Severin Freund musiał się pogodzić z drugim miejscem w konkursie i najprawdopodobniej także z drugą lokatą w całym TCS. Ciekawie za to zapowiada się walka o najniższy stopień podium. W Innsbrucku zajął je Kenneth Gangnes, tym samym wskakując na tę samą pozycję w klasyfikacji łącznej turnieju. Kilka punktów mniej ma depczący mu po piętach Michael Hayboeck, który zajął na Bergisel 5. pozycję.

A jak podsumował swój występ Peter Prevc?

– Jestem usatysfakcjonowany moim występem. Po serii próbnej byłem trochę zdenerwowany, ale na szczęście byłem w stanie utrzymać odpowiednią koncentrację – stwierdził. – Czuję presję, wszyscy mówią, że wygram Turniej Czterech Skoczni, ale przed Bischofshofen jeszcze nikt nic nie wygrał – dodał w rozmowie z niemiecką stacją ZDF.

Jednym słowem to jeszcze nie koniec narciarskich emocji. W Święto Trzech Króli (6.01) sportowcy przeniosą się do Bischofshofen i to tam dowiemy się, jak będzie wyglądać podium 64. Turnieju Czterech Skoczni i jaką rolę w końcowej klasyfikacji odegrają Polacy.


Wyniki konkursu w Innsbrucku:

 

1. Peter Prevc Słowenia 125/132 m 269,5 pkt
2. Severin Freund Niemcy 122,5/128 258,4
3. Kenneth Gangnes Norwegia 126,5/124 251,5
4. Johann Andre Forfang Norwegia 122/124 249,7
5. Michael Hayboeck Austria 119/123,5 247,5
6. Andreas Wellinger Niemcy 122,5/120 239,5
7. Noriaki Kasai Japonia 124,5/119,5 236,8
8. Daiki Ito Japonia 120/121 235,8
9. Andreas Wank Niemcy 120/122,5 235,4
10. Richard Freitag Niemcy 117,5/123 233.3
16. Kamil Stoch Polska 118,5/120,5 226,1
24 Dawid Kubacki Polska 118,5/118 219,3
27. Stefan Hula Polska 114,5/118 213.8
35. Maciej Kot Polska 115 103,5

 

Klasyfikacja łączna 64. Turnieju Czterech Skoczni (po 3 z 4 konkursów):

 

1. Peter Prevc Słowenia 842,1 pkt
2. Severin Freund Niemcy 822,4
3. Kenneth Gangnes Norwegia 800,2
4. Michael Hayboeck Austria 799,0
5. Johann Andre Forfang Norwegia 779,3
6. Anders Fannemel Norwegia 769,1
7. Noriaki Kasai Japonia 758,4
8. Stefan Kraft Austria 758,2
9. Richard Freitag Niemcy 753,4
10. Andreas Wank Niemcy 731,7
11. Andreas Wellinger Niemcy 726,9
12. Roman Koudelka Czechy 718,6
13. Daiki Ito Japonia 716,1
14. Simon Ammann Szwajcaria 715,2
15. Stephan Leyhe Niemcy 709,0
18. Kamil Stoch Polska 692,8
28. Stefan Hula Polska 535,4
36. Dawid Kubacki Polska 323,2
37. Maciej Kot Polska 317,7
56. Piotr Żyła Polska 100,1

 

 

Comments

  • No comments yet.
  • Add a comment